tabo10 pisze:Aż boję się spytać
jak tam dziś...
Niestety, Toffi nie dał rady

Miał skrajnie niską glukozę, nie dawało się jej niczym ustabilizować, większość czasu była praktycznie niemierzalna lub troszkę ponad 20


Sterydy nie dały najmniejszej poprawy - przy addisonie, w przełomie nadnerczowym też nie działają od razu ale poziom glukozy stabilizują szybko przy płynoterapii. Toffi żył tylko dlatego że wyszarpywaliśmy go śmierci od wczoraj, ale od wczorajszego wstrząsu tak naprawdę umierał spokojnie i powolutku a pod koniec zaczęło to już być trochę działanie wbrew jego woli


Jestem załamana
