
Kiedy siedzę w pokoju jest dobrze. Nie chowa się w ogóle, chodzi, zwiedza, siedzi na drapaku albo parapecie i patrzy na świat za oknem.
Niestety będę musiała co jakiś czas na chwilę wyjść. Mam nadzieję, że to nie zrujnuje tej polepszającej się kondycji?