Wątek Cheetosa

[izka53]

a tak sobie podglądać będę...

[Cheetos]

Kot się skręca, przekręca i odkręca w dowolnych kierunkach.

A tu mały kotek o 3 nad ranem. Podchodzisz na własną odpowiedzialność :



izka53, witaj!

[mir.ka]

[quote="Cheetos"]Kot się skręca, przekręca i odkręca w dowolnych kierunkach.

A tu mały kotek o 3 nad ranem. Podchodzisz na własną odpowiedzialność :



kto to widział budzić kota o takiej porze, zeby zrobić mu fotkę

[Cheetos]

kto to widział budzić kota o takiej porze, zeby zrobić mu fotkę

Cheetos nie spał! Pomagał mi zarwać nockę nad pracą.

[mir.ka]

kto to widział budzić kota o takiej porze, zeby zrobić mu fotkę

Cheetos nie spał! Pomagał mi zarwać nockę nad pracą.

biedaczek , w nocy się śpi

[zuza]

Małe koty jeszcze nie wiedzą do czego naprawdę służy noc.

[madrugada]

kto to widział budzić kota o takiej porze, zeby zrobić mu fotkę

Cheetos nie spał! Pomagał mi zarwać nockę nad pracą.

Dlaczego nie pozwoliłaś kotu spać?

[Cheetos]

kto to widział budzić kota o takiej porze, zeby zrobić mu fotkę

Cheetos nie spał! Pomagał mi zarwać nockę nad pracą.

Dlaczego nie pozwoliłaś kotu spać?

Bo ze mnie zła kobieta jest.
Następnym razem spróbuję kotku wytłumaczyć, że o 3 w nocy ma spać; zobaczymy, co z tym zrobi.

[MalgWroclaw]

Lepiej spać, a najlepiej razem spać.

[jolabuk5]

Lepiej spać, a najlepiej razem spać.

Moje staruszki już się nauczyły spać, kiedy ja buszuję w necie

[Cheetos]

Lepiej spać, a najlepiej razem spać.

Moje staruszki już się nauczyły spać, kiedy ja buszuję w necie

Pewnie, że najlepiej razem spać.
A jeśli pracuję w nocy, to on sobie śpi na kocyku za laptopem (pod lampą). Kot sobie nie krzywduje. Budzi się zwykle, gdy wstaję od biurka (to był ten moment na zdjęciu ), po czym ładuje się do łóżka, razem ze mną i dwoma psami. Spsiał zresztą zupełnie, to znaczy idzie spać z psami i wstaje z psami. A psy z ludźmi. W sumie cieszyłabym się, gdyby tak zostało, bo pamiętam sprzed lat kocie harce o 4-5 nad ranem.

[Cheetos]

Mój mały nocny pomocnik

[MalgWroclaw]

Pomocnik cudowny! Moja dobra znajoma miała pieska (już umarł, niestety). Ona bardzo dużo pracowała, jest tłumaczką i musiała też wyjeżdżać, a normalnie codziennie długo nie było jej w domu. Piesek skociał do cna, poza spacerami (bo chodził na nie, oczywiście), odwiedzał kocie kuwety w tych samych celach, co one.

[madrugada]

Mój mały nocny pomocnik

Jaki on jest cudowny

[jolabuk5]

Mój mały nocny pomocnik

Kochany koteczek! Od razu lepiej się pracuje w takim towarzystwie!