Toffi [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 08, 2022 19:17 Re: Tęgoryjec u kota - Toffi vel Karmel prosi o kciuki :)

Kciuki za kocurka.

megan72

 
Posty: 3501
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Czw wrz 08, 2022 20:50 Re: Tęgoryjec u kota - Toffi vel Karmel prosi o kciuki :)

Myślę, że inwazja pasożytnicza jak najbardziej mogła doprowadzić go do takiego stanu :( choć nigdy nie wiadomo czy nie rozwinęło się tam coś więcej.
Te jelitka będą wymagały pewnie chwili czasu żeby dojść do siebie. Fajnie działa na jelita l-glutamina - ona jest w suplementach jak Vetfood Floractive albo w paście Coloceum (to akurat pasta p-biegunkowa). Myślę, że można też rozważyć korę wiązu czerwonego oraz maślan sodu.

Yocia

 
Posty: 1612
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Czw wrz 08, 2022 22:27 Re: Tęgoryjec u kota - Toffi vel Karmel prosi o kciuki :)

Yocia pisze:Myślę, że inwazja pasożytnicza jak najbardziej mogła doprowadzić go do takiego stanu :( choć nigdy nie wiadomo czy nie rozwinęło się tam coś więcej.


Tego czegoś więcej się właśnie obawiam ze względu na stopień wyniszczenia i dalszą utratę masy mimo opieki, odżywek :( - z drugiej strony kocurek mimo tego - ma całkiem dobre samopoczucie, apetyt, jest ciekawski, nie ma innych objawów infekcyjnych. Przeżył ten kryzys i się z niego ładnie podniósł a trudno powiedzieć by obecnie był już zdrowy i mógł spokojnie nabierać masy. Po odrobaczeniu - nie ma już krwi w kale a kał zmienił zapach z totalnie powalającego jadowitego kwasu najpierw na zapach świeżo otwartej puszki (to co zjadł to wyszło) a teraz jest to normalny zapach rozwolnienia - czyli jakimś procesom trawiennym jedzonko jest poddawane - tu ewidentnie jest poprawa. No zobaczymy, dostaje co sie da w kroplówkach dożylnych, trochę w jedzeniu. Na szczęście poza chwilami gorszego samopoczucia - ma super apetyt, aż za duży na obecną sytuację bo chciałby zjeść dużo więcej niż dostaje, niestety po większej ilości czuje się gorzej.

paście Coloceum (to akurat pasta p-biegunkowa). Myślę, że można też rozważyć korę wiązu czerwonego oraz maślan sodu.


Tę właśnie pastę bierze od wczoraj. Zmiana póki co polega na tym że rzadziej chodzi do kuwety :ok: (wróciłam z pracy po 16 i do teraz, a jest godzina 23.30 - był tylko na siku) - za to częściej popuszcza plastelinowe kleksiki w niekontrolowany sposób.
Z moim wrodzonym optymizmem traktuję to jako poprawę, początki bywają trudne ;)

Jutro badania krwi, zobaczymy co się faktycznie w tym chudym kocim ciałku dzieje.

Miziel52 - dzięki za linka! Bardzo bałam się chłoniaka czy innego gada - ale w usg nie ma nic co by go choć trochę sugerowało, jelita są chore ale na całej długości, bez miejscowych niepokojących ognisk. Kilka węzłów jest powiększonych - ale wyglądają normalnie, odczynowo przy stanie zapalnym jelit.

Dziękujemy za wszystkie kciuki!!! :1luvu:
Dzisiaj Toffi poza popuszczaniem kleksików - wygląda najlepiej od momentu znalezienia. Cały dzień ma dobry humor, apetyt i z wyglądu jakoś tak nieźle jak na sytuację wygląda, ma takie inne spojrzenie, latał wypuszczony z klatki na kuchnię z zadartym ogonkiem.
Oby te badania krwi wyszły dobrze :201494

Blue

 
Posty: 23904
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw wrz 08, 2022 22:44 Re: Tęgoryjec u kota - Toffi vel Karmel prosi o kciuki :)

Za dobre wyniki! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69121
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 09, 2022 7:49 Re: Tęgoryjec u kota - Toffi vel Karmel prosi o kciuki :)

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76005
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt wrz 09, 2022 13:38 Re: Tęgoryjec u kota - Toffi vel Karmel prosi o kciuki :)

:ok: :ok:
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 5078
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Pt wrz 09, 2022 15:29 Re: Tęgoryjec u kota - Toffi vel Karmel prosi o kciuki :)

Blue, najmocniejsze :ok: :ok: :ok: za wyniki!
On będzie Twój? :P 8)
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19049
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt wrz 09, 2022 21:20 Re: Tęgoryjec u kota - Toffi vel Karmel prosi o kciuki :)

Jaaaka cienka dupina :(

Miał kocurek niebywałe szczęście, że trafił Blue na Ciebie :1luvu:

Nieustająco trzymam :ok: :ok: :ok:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35297
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt wrz 09, 2022 21:56 Re: Tęgoryjec u kota - Toffi vel Karmel prosi o kciuki :)

Trzymam kciuki!
Boogie,
Bruno, Nikoś, Brownie
& Cheetos


drx Bury (')2016
drx Rudy (')2011

Cheetos

Avatar użytkownika
 
Posty: 2227
Od: Śro lip 06, 2022 17:50
Lokalizacja: - Czarna Wieś -

Post » Sob wrz 10, 2022 10:31 Re: Tęgoryjec u kota - Toffi vel Karmel prosi o kciuki :)

Wczoraj był cudowny dzień, bez biegunki, z doskonałym samopoczuciem, jak na stan - bardzo ładnym wyglądem - dzisiaj jest nieco gorzej. Toffi ma mniejszy apetyt, poleguje - takie falowanie. Ale wcześniej były to zmiany kilka razy w ciągu dnia, obecnie wczoraj cały dzień był super. Może po prostu dzisiaj odpoczywa, tym bardziej że wczoraj obyliśmy także wizytę u Doktor co było dużym przeżyciem dla chudziutkiej biedulki. Odmianą jest to że dzisiaj śpi sobie zwinięty w rogalik, wcześniej - myślę że z powodu wysuszenia - odpoczywał w pozycji takiej jak na zdjęciu poniżej. To nie jest pozycja bólowa, bo on siedział tak nawet w czasie dobrego samopoczucia, zawołany momentalnie się podrywał i leciał jeść czy wyglądać za okno :). Nie zmieniało tego także podanie opioidu. Mam skojarzenia z wróbelkiem siedzącym w zimie na gałązce, skulony napuszony, oszczędzający ciepełko wewnętrzne. Możliwe też że z powodu wychudzenia jest mu tak wygodniej odpoczywać niż leżeć. Dzisiaj widać dużo większą swobodę w leżeniu.

Obrazek

Wczoraj pobraliśmy krew na masę badań, szeroki panel diagnostyczny plus PCR na FIV, przeciwciała na toxo, wit. B12.
Większość wyników ma być dziś wieczorkiem.

Tak więc - kolejny dzień za nami, Toffi powolutku, powolutku do przodu :)

Blue

 
Posty: 23904
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob wrz 10, 2022 10:34 Re: Tęgoryjec u kota - Toffi vel Karmel prosi o kciuki :)

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76005
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob wrz 10, 2022 11:09 Re: Tęgoryjec u kota - Toffi vel Karmel prosi o kciuki :)

Blue pisze:Wczoraj był cudowny dzień, bez biegunki, z doskonałym samopoczuciem, jak na stan - bardzo ładnym wyglądem - dzisiaj jest nieco gorzej. Toffi ma mniejszy apetyt, poleguje - takie falowanie. Ale wcześniej były to zmiany kilka razy w ciągu dnia, obecnie wczoraj cały dzień był super. Może po prostu dzisiaj odpoczywa, tym bardziej że wczoraj obyliśmy także wizytę u Doktor co było dużym przeżyciem dla chudziutkiej biedulki. Odmianą jest to że dzisiaj śpi sobie zwinięty w rogalik, wcześniej - myślę że z powodu wysuszenia - odpoczywał w pozycji takiej jak na zdjęciu poniżej. To nie jest pozycja bólowa, bo on siedział tak nawet w czasie dobrego samopoczucia, zawołany momentalnie się podrywał i leciał jeść czy wyglądać za okno :). Nie zmieniało tego także podanie opioidu. Mam skojarzenia z wróbelkiem siedzącym w zimie na gałązce, skulony napuszony, oszczędzający ciepełko wewnętrzne. Możliwe też że z powodu wychudzenia jest mu tak wygodniej odpoczywać niż leżeć. Dzisiaj widać dużo większą swobodę w leżeniu.

Obrazek

Wczoraj pobraliśmy krew na masę badań, szeroki panel diagnostyczny plus PCR na FIV, przeciwciała na toxo, wit. B12.
Większość wyników ma być dziś wieczorkiem.

Tak więc - kolejny dzień za nami, Toffi powolutku, powolutku do przodu :)

Jaka to biedulka, chyba masz rację, ze to taka pozycja "oszczędzająca" ciepło.
Kciuki za malucha! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69121
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 10, 2022 18:22 Re: Tęgoryjec u kota - Toffi vel Karmel prosi o kciuki :)

Chudziaczek z niego. Oby badania były ok!

aga66

 
Posty: 6737
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob wrz 10, 2022 19:14 Re: Tęgoryjec u kota - Toffi vel Karmel prosi o kciuki :)

Za Toffika :ok: :ok: :ok: :201461 :201461 :201461

Anna2016

 
Posty: 11473
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Sob wrz 10, 2022 19:23 Re: Tęgoryjec u kota - Toffi vel Karmel prosi o kciuki :)

Bidulek powinien teraz zużywać kalorie na odbudowę organizmu, a nie na ogrzanie chudego ciałka. Ja ostatnio mam nowy patent. Do szklanej butelki po soku pomidorowym czy warzywnym 0,25l nalewam wrzątku, starannie zamykam, wkładam w torbę plastikową, potem owijam w przytulną szmatkę i umieszczam w kocim posłaniu obok kota.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15207
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 78 gości