Pixior próbuje podjadać. Aczkolwiek wychodzi mu to różnie.
Leży na lozku ale nie bardzo chce byc dotykany.
@zuza - przyjmował go dzisiaj doktor 'nie zadzieraj z weterynarzem' 

 Ty pewnie kojarzysz 

Pixior juz tam jest znany 

 Jako ten kot z którym się nie zadziera 

 Z którym nic nie da się na trzeźwo zrobić. 
Powiem Wam ze serce mi się kroi jak widzę Pixiastego w takim stanie, ale staram się myslec ze to przejściowe i będzie mu lepiej.