 . Zjadła mnóstwo, kocia mama też kolejny raz przyszła. Na dzisiaj jednak koniec, do jutra muszą poczekać. Zamówiłam karmę w Zooplusie, dzisiaj, a chyba kurier będzie już jutro
 . Zjadła mnóstwo, kocia mama też kolejny raz przyszła. Na dzisiaj jednak koniec, do jutra muszą poczekać. Zamówiłam karmę w Zooplusie, dzisiaj, a chyba kurier będzie już jutro  



 
  Jest tylko trochę suchej karmy, naszej, nie mam na myśli kolorowych chrupek.
 Jest tylko trochę suchej karmy, naszej, nie mam na myśli kolorowych chrupek. i zabawki pewno bym pochowała. Mimek jeszcze na antybiotyku, ale chyba czuje się lepiej, bo wczoraj wieczorem nawet trochę się bawił, co mnie ogromnie ucieszyło. Zaraz wychodzę na zakupy, koty pewno pójdą spać. Na razie Bratek poluje chyba na muchy na balkonie. Trochę to trudne, bo jakoś muchy nie przelatują przez oczka siatki
 i zabawki pewno bym pochowała. Mimek jeszcze na antybiotyku, ale chyba czuje się lepiej, bo wczoraj wieczorem nawet trochę się bawił, co mnie ogromnie ucieszyło. Zaraz wychodzę na zakupy, koty pewno pójdą spać. Na razie Bratek poluje chyba na muchy na balkonie. Trochę to trudne, bo jakoś muchy nie przelatują przez oczka siatki  
 
  Upolował sobie posiłek
 Upolował sobie posiłek   Spokojnie, odebrałam, nie zdążył odpakować.
 Spokojnie, odebrałam, nie zdążył odpakować. 
  
 
  Nie wiem, ile ona ma lat, pytałam "tubylców" od kiedy tam jest i usłyszałam, że "ooo, lata całe". Tyle się dowiedziałam
  Nie wiem, ile ona ma lat, pytałam "tubylców" od kiedy tam jest i usłyszałam, że "ooo, lata całe". Tyle się dowiedziałam   
  , oczywiście w pewnej odległości, inaczej się nie da.
 , oczywiście w pewnej odległości, inaczej się nie da.ewar pisze:Dzięki
Dorota już nakarmiła Kulki, były cztery, bo i buras się zjawił na posiłek. Dostały jeść na tekturowych tackach, takich jednorazówkach, z konieczności. Oczywiście jeszcze raz siostra podjedzie i nakarmi to, co znowu przyjdzie. Kulki jedzą jak smoki, to dziwne, bo zwykle tak dużo jedzą pod koniec lata, nabierają ciałka na zimę.
Kupiłam sobie wędlinę na kolację, była w woreczku foliowym. Położyłam na blacie, aby zawinąć w papier, a tu Bratek wskoczył na blat, porwał woreczek i w nogiUpolował sobie posiłek
Spokojnie, odebrałam, nie zdążył odpakować.

 , ale i w takim posłanku
, ale i w takim posłanku
 
 


 
 

 
 
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości