Mrówki - jedziemy do domku :)

» Wto lip 19, 2005 13:41 Mrówki - jedziemy do domku :)

Mrówki są dwie. Obie czarne jak węgielki. Czarne i piękne :1luvu:

Mają na oko jakieś 2 miesiące. Płci nieznanej - jeszcze nieznanej :twisted:

Znalazłam je przed wczoraj w jednym z piwnicznych okienek. Są czyste, zadbane i "na oko" zdrowe :1luvu:

Ale to się jeszcze potwierdzi u weta ...
W tej chwili znajdują się jeszcze w piwnicy ale to już tylko kwestia czasu, bo są trochę dzikie i niełatwo je złapać ...
Mam nadzieję, ze Mrówki zostaną złapane dziś lub jutro i odstawione do Kury do tymczasowego domku :1luvu:

Wcześniej zaliczą wizytę u weta oczywiście.
Tylko jest jeden problem .... Mrówki muszą znaleźć dom w ciągu max. 2 tygodni :( Potem nie będziemy miały ich gdzie przetrzymać

» Wto lip 19, 2005 14:18

Aga, wejdź na tę stronę i wpisz wszystkie dane

http://www.miau.pl/adopcje/dodaj.php

» Wto lip 19, 2005 15:02

Dzięki Nezia

» Wto lip 19, 2005 15:54

Do góry

» Wto lip 19, 2005 20:25

ojej, jakie ładne faraonki

» Śro lip 20, 2005 7:37

Kociaki są super. Wczoraj mimo, ze padał deszcz i nie chcialy wyjść na zewnątrz to i tak siedziały w okienku i się ze mną bawiły

Dziś wielki dzień odławiania, więc trzymajcie kciuki aby się udało :ok:

» Śro lip 20, 2005 8:18

na pewno się uda

» Śro lip 20, 2005 8:55

tutaj też potrzymam :ok:

» Śro lip 20, 2005 8:55

Anonymous pisze:tutaj też potrzymam

to byłam ja - Sin

» Śro lip 20, 2005 9:12

Śliczne czarne Mrówki! :love:

» Śro lip 20, 2005 11:36

Anonymous pisze:
Anonymous pisze:tutaj też potrzymam

to byłam ja - Sin

Sinka

Dzieki wszystkim za kciuki

Trzymajcie i nie puszczajcie :wink:

» Czw lip 21, 2005 7:13

Nieniejszym melduję, że kociaki zostały złapane i są u Kury

Waleczne były zołzy niemiłosiernie ale daliśmy radę

Teraz musimy im pilnie znaleźć domek !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

» Czw lip 21, 2005 8:29 o jejku

O jacie, identyczne jak moja Roxy, klony normalnie!!:-)
i nawet wielkosc taka sama
Szkoda ze te moje rozbójniki tak mnie absorbują bo wziełabym jeszcze jednego czarnucha.... :-(