Henryk pisze:Jeśli dobrze zrozumiałem, to mam wstawać o 2,00 w nocy, żeby się pobawić z kotką, bo przecież wojuje w nocy, a nie w dzień

A ktoś tak napisał?
Jeśli kot nie ma wystarczającej ilości bodźców, aktywności, stymulacji w dzień - to będzie buszował w nocy. Po prostu.
Oczywiście - przestawienie kota na to by w nocy spał a w dzień był aktywny wymaga pracy i trochę czasu. Oraz chęci z Twojej strony.
Nie wiem co Ty wiesz na temat kotów i nie wiem co robisz na co dzień w temacie tego by kotce zapewnić to czego ona potrzebuje bo nie chcesz nam na ten temat nic powiedzieć

. Nie wiem jakie masz mieszkanie, nie wiem ile czasu poświęcasz kotce i w jaki sposób. Przecież to niezwykle istotne informacje. Dlatego się o to pytam.
A Ty oczekujesz od nas cudownej rady która rozwiąże Twój jakiś problem (spacyfikowanie kota - bo inaczej tego nie nazwę mając mizerne dane które nam udostępniłeś) bez wkładu Twojego wysiłku.
Nie masz chęci napisać nic na temat tego jakie życie wiedzie kotka i na jakiej przestrzeni.
Chcesz byśmy cudowną radą sprawili aby przy minimum wysiłku z Twojej strony (bo przecież Ty wiesz czego kot potrzebuje i nie będziesz niczego zmieniał ani domu przemeblowywał - robisz wszystko idealnie) - kot zmienił się w grzecznego, spokojnego kotka. Który nie zwala cennych waz, nie wchodzi za telewizor. Leży i ładnie wygląda.
Tak się kurde nie da bez skrzywdzenia kota.
Jeśli faktycznie chcesz by i kot był szczęśliwy i Ty byś miał bezpieczne cenne przedmioty oraz kable - musisz dać w tym wątku więcej z siebie i być otwartym na pewne zmiany oraz działania.
Pewnie że w domu można użyć preparatów do odstraszania, czasem niektóre na dane koty się sprawdzają -ale jak je doradzić nie wiedząc czy kot ma do dyspozycji spore mieszkanie czy małą kawalerkę lub jeden pokój - pełen miejsc w które wejść nie może?
Jak wypsikasz małe mieszkanko czymś co dla kota jest nieprzyjemne - to zafundujesz mu piekło. W życiu żadnego preparatu nie polecę ani metody nie wiedząc nic ponad to co uznałeś za słuszne nam ujawnić. Bo ryzyko że zrobiłabym tym kotce wielką krzywdę i co więcej - że jej zachowanie ulegnie jeszcze większemu pogorszeniu jest bardzo duże.
Jeśli faktycznie chcesz by się Wam obojgu fajnie żyło razem - to musisz wejść z nami w dialog, napisać coś więcej.
P.S. Możesz zmniejszyć podpis?