Marskość wątroby czyli pokaż kotku co masz w środku .

dorcia44 pisze:
Złapane .

Co ja zrobiłam
Tyle lat obcinam swoje psy ,nigdy nic ,a dziś naciełam skórę w pachwinie ,jedno drgnięcie
Gangusek już w szpitaliku na szyciu ,czuje się jak gówno
On sobie nic z tego nie robił ,jak by się nic nie stało ,ale skóra rozeszła się na 3 cm.

Biało -czarne prześlicznie.

Nacięcia współczuję, niezależnie, że zaszyte i już się zrasta.
:ok:

Gangutek jak by nigdy nic się nie stało ,czego ta madka co chwilę łapie ,ściska i całuje ? :strach:

Ale ja wiem :oops:

Na szczęście wszystko jest ok.oby się tylko szwy nie rozeszły bo to ruchome miejsce .
Waciki niedługo niestety trafią do mnie ,na co to moje nigdy przenigdy więcej ...zostawić na ulicy ?
Ech ,nie ma co ,karmę i żwir już zamówiłam .

Cudne kociaki :1luvu:

Dorota,
W dniu Twojego Święta

Wszystkiego Najlepszego.

I pamiętaj najpiękniejsze są wspomnienia które ma się jeszcze przed sobą.
:birthday:

Urodzinki? Dorotko, wszystkiego najlepszego! :1luvu:

Najlepsze życzenia z okazji urodzin.
Niech się spełnią wszystkie marzenia. :birthday:

Spóźnione ale szczere życzenia urodzinowe :1luvu:

zdrówka, spokoju i spełnienia najskrytszych marzeń.

Spóźnione sto lat, sto lat!

Maluszki są chyba tylko dwa? A matka dzikuska czy oswojona?

A ten zabieg na przykurczone nóżki to chyba chodziło o resekcję główki kości udowej? To jest w porządku zabieg, zwierzaki potem wracają do sprawności fajnie, tylko trzeba im ograniczać ruch, więc dla kota to konieczność dość długiego klatkowania, nie wiem, jak to z psami...

Kochani bardzo Wam dziękuję :1luvu:

Zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka :balony:

Dziękuję Gosiu

Kochani w niedzielę byłam w pseudo ,przywiozłam psy ,16 ,smród koszmarny .Na szczęście miałam już dt ,a i niektóre trafiły od razu do ds.
U mnie zostały 3 ,jeden pojechał w poniedziałek ,a drugi ...adoptowała ode mnie EGWUSIA ..tak tak ,nasza forumowe egwusia :1luvu:

Przejechała pół Polski ,przywiozła mnóstwo dobroci ,nawet była beza :1luvu:

I domowe przetwory :1luvu:

i..dużo innych rzeczy ,.Co najważniejsze nareszcie po tylu latach się poznałyśmy :1luvu:

Piękna kobieta

Jeszcze jestem pod wrażeniem .
Kochana jeszcze raz bardzo dziękuję że byłaś ,że adoptowałaś ,że dałaś cudny dom Frotce .
I za to że mogłam Cię poznać ,przytulić ,podziękować .

Maluchy już u mnie ,jedna koteczka ma dwukolorowe oczy ,wygląda to nieziemsko .

Po za tym została u mnie jeszcze jedna sunia czółka :mrgreen:

Maniunia ,taki pączuś ,maślana bułeczka :lol:

A ja muszę odpocząć ,muszę ,muszę muszę ..tylko nie bardzo mam kiedy .

Jak dobrze, że pomogłaś tym psom z pseudo! :201494

Dorotko, jak zwykle szacun za to co robisz! Ewgusia :ok:

Dorota jest niemożliwa.

Też niezwykle się cieszę, że mogłyśmy się spotkać w realu.

Frotka to mój pierwszy pies :ryk:

.
To taki kawałek czystej radości.

egwusia pisze:Dorota jest niemożliwa.

Też niezwykle się cieszę, że mogłyśmy się spotkać w realu.

Frotka to mój pierwszy pies .
To taki kawałek czystej radości.

Biała karta którą możesz zapisać swoją miłością :1luvu:

Teraz przedstawiam dwie dziewuszki do adopcji ,najchętniej razem .
Dwie puchate kulki ,waciki malutkie .

Marskość wątroby czyli pokaż kotku co masz w środku .

Kto przegląda forum