Koty z Hucianego Grodu cd. Frodo wrócił.

[Gosiagosia]

Ewa dla Ciebie trochę na wesoło i dla rozrabiaki Bratka

[ewar]

Łomatko Oby tylko nie wyszło na to, że zajrzy do komputera w poszukiwaniu inspiracji.

[mir.ka]

Łomatko Oby tylko nie wyszło na to, że zajrzy do komputera w poszukiwaniu inspiracji.

ja też muszę to ukryć przed Daisy

[Gosiagosia]

Łomatko Oby tylko nie wyszło na to, że zajrzy do komputera w poszukiwaniu inspiracji.

Znając jego pomysły to trzeba ukryć przed Nim to zdjęcie

[ewar]

Kilka godzin będzie spokój, Bratek śpi, snem kamiennym.

Bratek ceni sobie sen i nic nie jest w stanie go obudzić. Można go wziąć na ręce, przenieść na inne posłanko i snu się mu nie przerwie. Słowo!

[Gosiagosia]

Kilka godzin będzie spokój, Bratek śpi, snem kamiennym.

Bratek ceni sobie sen i nic nie jest w stanie go obudzić. Można go wziąć na ręce, przenieść na inne posłanko i snu się mu nie przerwie. Słowo!

A jak się wyśpi szaleństw ciąg dalszy.

[ewar]

Nie do końca, musi się rozkręcić Dziwna sprawa, bo w ogóle nie interesują go zabawki. Bawi się na przykład kawałkiem tektury, patyczkiem matatabi, jak majtam wędka, to patrzy na mnie ze zdziwieniem. Michasia też się nie bawi, ona tylko kocha drapaki. Misza jest ich przeciwieństwem, to najbardziej imprezowy kot, jakiego miałam.
Bratek chyba skosztował kawałków paprotki, takich zdrewniałych, bo dwa razy mi czymś takim zwymiotował. Mam nadzieję, że nic mu nie utknęło w środku.

[ewar]

Nie skopiuję rysunku, ale zacytuję:
"Co mówią na Hawajach, kiedy robi się późno i trzeba iść spać? " "Honolulu"
Fajne, kupuję to
edit: Dorota była u Kulek posprzątać, bo zostawiłam jedzenie w miskach, ciepło jest i muchy by tam się pojawiły. Miski puściutkie , tylko kolorowe chrupki zostały. Kocia mama tylko była, chyba na coś polowała na trawniku, nie podeszła do domku. Dorota zostawiła tam saszetkę i trochę suchej karmy na wszelki wypadek.

[mir.ka]

Kilka godzin będzie spokój, Bratek śpi, snem kamiennym.

Bratek ceni sobie sen i nic nie jest w stanie go obudzić. Można go wziąć na ręce, przenieść na inne posłanko i snu się mu nie przerwie. Słowo!

fajna poza

[mir.ka]

Ewa dla Ciebie trochę na wesoło i dla rozrabiaki Bratka

pokazałam ten obrazek mężowi i stwierdził ,ze nie ma w nim przesady, koty tak potrafią

[ewar]

O, wiem. Kiedyś był wątek na forum ze zdjęciami pt." Kot potrafi". Ludzie chwalili się pomysłami swoich futer
Bratek wstał, przymierzał się do skoku na meble i potem chyba na paprotkę, ale coś go powstrzymało, co nie znaczy, że nie spróbuje później. To jeszcze nie jego pora na łobuzowanie.

Kilka godzin będzie spokój, Bratek śpi, snem kamiennym.

Bratek ceni sobie sen i nic nie jest w stanie go obudzić. Można go wziąć na ręce, przenieść na inne posłanko i snu się mu nie przerwie. Słowo!

fajna poza

On śpi w pozach niesamowitych, często ma cztery łapy jakby związane sznurkiem, muszę kiedyś to obfocić.

[ewar]

Żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia, zdążyłabym, ale się trochę zdenerwowałam. Szukałam Bratka, a on sobie siedział w doniczce ze znaną już paprotką i był bardzo zadowolony. Powinien nazywać się Paproch, ale tak miał na imię cudowny królik-baran, którego widywałam często w lecznicy. Nie dość, że piękny, to jeszcze zachowywał się jak pies. Chodził, czy raczej kicał w szeleczkach, załatwiał się na trawniku, przykicywał zawołany i bawił się zabawkami. Niestety, już nie żyje Uwielbiałam to stworzonko. Paproch wiec odpada, może z angielska Fern? Jakoś niezazbytnio, jak mawiała Anna Chodakowska.

[Gosiagosia]

Widocznie Bratek lubi paprotki
Moja też wiecznie na wysokościach.

[Gosiagosia]

Z cyklu kot potrafi.

[ewar]

To już kiedyś widziałam
Bratek jest nie do opanowania Fakt, nie ma jeszcze roku, jest zdrowy na pewno, to dobrze, ale takie brewerie jakie wyczynia są nie do opisania. Szaleje głównie nad ranem. Wciąga Miszę do zabawy, która polega głównie na bieganinie. Wpadają obaj do tuneli, tłuką się niemiłosiernie, bo wpadają na różne rzeczy, zabawki, miski i inne przedmioty. Misza jest parterowy, Bratek wręcz przeciwnie. Michasię to denerwuje, ale ona ewakuuje się na szafę, tam jakoś czuje się bezpieczna. Z pozostałymi kotami nie ma najmniejszego problemu.