Przerażające
Gdy tak czytam ten wątek to nasuwa mi się taka refleksja, że "niestety" i "na szczęscie": niestety jest mnóstwo złych ludzi, jak świat światem. Wy wiecie o tym najlepiej, znajdując porzucone, zagłodzone, zmaltretowane zwierzaki, wasze "doświadczenia transportowe" są jeszcze jednym przejawem zła.
Ale na szczęście jest też wielu dobrych, którzy dokonują cudów, by to zło wyrządzone zwierzakom wynagrodzić i ograniczyć. Przejrzyjcie choćby listę forumowiczów- mi wasza działalność przywróciła wiarę w ludzi.
Ja wiem,że "kto się raz sparzył........", ale dzięki pomocy transportowej o wiele więcej zwierzaków ma szanse na dom i o wiele więcej ludzi ma szanse na "swojego zwierzaka". Dzięki temu ja mam jednego zwierzaka z Lublina, a od zaledwie kilku dni drugiego z Krakowa (dzięki @sica,

).
Pewnie mogłabym poszukać sobie jakiegoś kotka bliżej i też bym go pokochała, ale biorąć zwierzę wybiera się towarzysza życia na ładny kawał zycia i jest

jezeli jest to właśnie ten.
Więc ściskam kciuki za wątek transportowy, nie dajcie się zniechęcić

. Może tylko więcej ostrożności, kontroli i pomocy forumowiczów z "okolic zrzutu"