


jak śpi to czasami wysuwa jej się jęzorek

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jolabuk5 pisze:Natomiast tymczasowanie bym poważnie przemyślała...
ewar pisze:jolabuk5 pisze:Natomiast tymczasowanie bym poważnie przemyślała...
Dlaczego? Koty Mirki dobrze znoszą obecność kociaków. Nie namawiam, oczywiście, żeby była jasność, decyzja należy do Mirki.
Zdecydowanie jednak dałabym sobie spokój ze szczepieniem bardzo dorosłych już kotów. Wiele razy rozmawiałam o tym z wetką.
mir.ka pisze:ewar pisze:jolabuk5 pisze:Natomiast tymczasowanie bym poważnie przemyślała...
Dlaczego? Koty Mirki dobrze znoszą obecność kociaków. Nie namawiam, oczywiście, żeby była jasność, decyzja należy do Mirki.
Zdecydowanie jednak dałabym sobie spokój ze szczepieniem bardzo dorosłych już kotów. Wiele razy rozmawiałam o tym z wetką.
Wręcz przeciwnie moje koty nie przepadają na maluchami, o ile znoszę ich obecność jak są małe i nie chodzą, to później są bardzo niezadowolone z ich obecności, bo kociaki zaglądają im do misek i zajmują ulubione posłankaSą szczęśliwe jak małe idą do siebie, pisałam o tym. Moje koty sa w poważnym wieku i jednak potrzebują wiecej spokoju ,a przy małych jest to niemożliwe, tym bardziej jak prawie każdemu coś dolega
![]()
Ja też rozmawiałam nieraz z wetem o szczepieniach, ale własnie z powodu małych zaleca szczepienia. No i jednak mieszkam w domu, koty wychodzą do ogródka, a tam bywają okoliczne koty nie wiadomo czy zdrowe. Wole jak to mówią "dmuchać na zimne".
jolabuk5 pisze:Na pewno Twoje starsze, trochę chore koty potrzebują spokoju. Z drugiej strony te maluchy, które bierzesz, nie przeżyłyby bez Twojej opieki. Trudna decyzja. Niby wiadomo, zawsze mówimy, że najważniejsze jest dobro rezydentów, ale maluchy nie miałyby szans, gdyby nie Ty.
ewar pisze:mir.ka pisze:ewar pisze:jolabuk5 pisze:Natomiast tymczasowanie bym poważnie przemyślała...
Dlaczego? Koty Mirki dobrze znoszą obecność kociaków. Nie namawiam, oczywiście, żeby była jasność, decyzja należy do Mirki.
Zdecydowanie jednak dałabym sobie spokój ze szczepieniem bardzo dorosłych już kotów. Wiele razy rozmawiałam o tym z wetką.
Wręcz przeciwnie moje koty nie przepadają na maluchami, o ile znoszę ich obecność jak są małe i nie chodzą, to później są bardzo niezadowolone z ich obecności, bo kociaki zaglądają im do misek i zajmują ulubione posłankaSą szczęśliwe jak małe idą do siebie, pisałam o tym. Moje koty sa w poważnym wieku i jednak potrzebują wiecej spokoju ,a przy małych jest to niemożliwe, tym bardziej jak prawie każdemu coś dolega
![]()
Ja też rozmawiałam nieraz z wetem o szczepieniach, ale własnie z powodu małych zaleca szczepienia. No i jednak mieszkam w domu, koty wychodzą do ogródka, a tam bywają okoliczne koty nie wiadomo czy zdrowe. Wole jak to mówią "dmuchać na zimne".
Pamiętałam, że Twoje koty jakoś tolerują maluchy, takie kilkumiesięczne już je denerwują.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter, Sigrid, Silverblue i 12 gości