Proszę o pomoc w interpretacji zachowania kotów oraz podpowiedź jak dalej postępować.
Kotka rezydent – mieszanka kota norweskiego z nieznanym – 3 lata – 3 kg
Kocur nowy współlokator – kot syberyjski - 3 lata – 6 kg
Oba koty sterylizowane.
Koty zostały zapoznane 6 dni temu. Przed tym wydarzeniem regularnie miały do czynienia ze swoim zapachem – na kocykach, zabawkach lub innych przedmiotach. Aktualnie koty są razem w mieszkaniu 80m2. Każdy kot ma swoją kuwetę w oddzielnym pomieszczeniu. Jedzenia, wody, zabawek, smaczków i opieki pod dostatkiem. Koty mają zapewnione w różnych pomieszczeniach warunki do oddzielnego odpoczynku. Często zdarza się, że koty śpią w jednym pokoju. Jedzą razem z zachowaniem odpowiedniego dystansu. Bawią się w tym samym czasie jedną wędką – też z zachowaniem odpowiedniej odległości. Przy okazji dawania smaczków nawet podchodzą do siebie do tego stopnia, że dochodzi do kontaktu fizycznego.
Niestety w ciągu dnia zdarzają się sytuacje, że gdy nowy kocur chce podejść bliżej kotki rezydenta to ta na niego syczy, warczy, puszy się, ucieka lub uderza łapą – raczej bez pazurów. Wtedy kot lokator również oddaje jej uderzeniami łapą. Zazwyczaj to kot rezydent ucieka, a kot lokator go goni do pewnego stopnia, a później odpuszczają. Nie ma sytuacji, w których koty się wzajemnie ranią.
