Bilbo, Murka, Fili, Toto [*]

[megan72]

O, zlew Ci się zapchał!
U mnie to też rozchwytywana miejscówka, zwłaszcza kiedy się spławiam. Nie kupuj bezdotykowego dozownika mydła, nieśmiało doradzam. Frajdunia cały pojemnik w parę godzin opróżniła.

[Hanig]

Całe szczęście, że nie mam. Murka za to bardzo lubi wylizywać mydło marsylskie Savon de Marseille 72% (to nie reklama). Coś jest w skladzie, co wyjątkowo ją pociąga. Muszę chować. A tak zastałam łazienkę, po przypadkowym zamknięciu Filki na całe 9 godzin (bylam w pracy).

[indianeczka]

Całe szczęście, że nie mam. Murka za to bardzo lubi wylizywać mydło marsylskie Savon de Marseille 72% (to nie reklama). Coś jest w skladzie, co wyjątkowo ją pociąga. Muszę chować. A tak zastałam łazienkę, po przypadkowym zamknięciu Filki na całe 9 godzin (bylam w pracy).

Kotek się nie nudził

[andorka]

Zostałaś ukarana stosownie do zachowania
no jak to tak zamknąć koteczka

[jolabuk5]

Zostałaś ukarana stosownie do zachowania
no jak to tak zamknąć koteczka

No właśnie!

[meg11]

Bardzo się cieszę że dbasz o zajęcie dla kotecka. Jednak się sprzeciwiam maltretowaniu kota poprzez zamontowanie małego zlewu. kotecek nie może się wygodnie wyłożyc.

[Hanig]

Umywalka akuratna. To kotek za bardzo urósł, a poza tym jakoś tak hołduje zasadom, że im mniej miejsca, tym wygodniej, przytulniej, ciekawiej?!

[Stomachari]

Czy w tym mydle są oliwki?
Część kotów przepada za oliwkami (za zielonymi bardziej niż czarnymi) prawie jak za kocimiętką.

A bajzlu w łazience współczuję.

[Hanig]

W składzie jest oliwa z oliwek.

[Hanig]

[Hanig]

Dzień dobry. Proszę o poradę w sprawie zachowania kota w stosunku do dziecka. Kot 10 lat , wykastrowany samiec, dziecko niemowlę półroczne. Kot od maleńkości w tym samym domu. Dotychczas nie było tam dzieci. Noworodka przyjął spokojnie, obwąchiwał, kładł sie obok dziecka. Pół roku bylo dobrze. W tym tygodniu już drugi raz pacnął dziecko łapą, trochę zadrapał czoło . Dziecko mu się nie psoci, małe jeszcze, nawet nie siedzi samodzielnie, nie mówiąc o raczkowaniu. Jedynie dosyć głośno gaworzy, wydaje różne dźwięki, bawi się grzechotką czy jakąś zabawką. Kot podchodzi do leżącego dziecka i nagle uderza go łapą w głowę. Jak myślicie, co się dzieje? Nie był odganiany od dziecka, więc nie powinien być zazdrosny. Boi się wydawanych przez małego dźwięków, czy co? Co robić? Macie jakieś rady, sugestie?

[andorka]

Pierwsze: przebadać kota. Drugie: przemyśleć czy coś się zmieniło teraz w domu - rytuały domowników, zapachy, nowy proszek. Dzieciaczek całkiem zdrowy?

[maczkowa]

IMHO, to taki gest dyscyplinowania ze strony kota. Byc może te dżwięki jakoś są drażniące powodują, że kot uznaje, że trzeba malucha uspokoić, ustawić jakoś. A robi to boleśnie, z pazurami, czy ma pochowane? ( na marginesie- bezwzglednie obciąć! )

Jeśli jest możliwość bardzo pilnowałabym kontaktów na zasadzie też uprzedzania takiego pacnięcia, powstrzymać kota, ale tak delikatnie, spokojnym głosem, zatrzymać łapę, mówić nie wolno, wio, czy co tam mówicie, pogłaskać po tym, glaskać jak siedzi przy dziecku i ono własnie gaworzy, czy grzechocze zabawkami.

[Hanig]

Na zdjęciu mój wnuczek Tymon.
Kot Szot ma obcięte pazurki.

[Hanig]

Było tak.