Sylwuś nieśmiało zaprasza

[jolabuk5]

Kubusiu, Sylwusiu, Klusiu - pozdrawiamy!
Kubulku, zjadłeś coś bez zwracania?

[MB&Ofelia]

Ciocia MalgWroclaw. Czeba było złapnąć tego dziku. On jezd mniamuśny. Jak Duża przyniesła kiołbasku z dziku to Ciorna aż się ześliniła. Ja też lubię ino się nie ześliniam.
Książniczka Ofelja smakoszka

Oj, miałaś szczęście. Co prawda dziki nie są agresywne, ale zwierzę to zwierzę.
Ja kiedyś zwiewałam przed dzikiem, który raźnym truchcikiem zmierzał w moją stronę. Co prawda przypuszczam że był zainteresowany tym czy nie mam czegoś do zjedzenia dla niego, ale wolałam nie ryzykować bliskiego spotkania i przeszukiwania mojego ubrania i plecaka ryjem.

[ASK@]

Czasem daję się pogłaskać. Zjadłem dużo chrupków, ale zwymiotowałem. Duża bardzo się martwi
Kubuś

Wracałam do domu i widziałam w pobliżu dzika. Szedł sobie, podbiegłam, głupia ja, żeby mu zrobić zdjęcie. Na szczęście dzik mądrzejszy, nie czekał na konfrontację, tylko poszedł. Było to w pobliżu przejazdu kolejowego (wrocławianki) przecinającego moją ulicę.

U nas kilka lat temu były całe hordy dzików, które latały na śmietnikowe kateringi. Całę rodziny z dziećmi. W asyście policji wszystko się odbywało. Gdy rano szłam na wypas to strach było przechodzić. Szczególnie przy mamci. Huk rozwalanych pojemników na śmieci niósł się w dal.
Teraz tylko po zrytej ziemi widzę ,że dziki były w nocy. Jakoś drogi nam się nie przecinają. I dobrze.
Uważaj na siebie bo one w stresie są nie przewidywalne. Jak to zwierzę.
Spokojnego dnia

[MalgWroclaw]

Dziś tylko szczur minął mnie pospiesznie. Wszystkie stworzenia duże i małe.

[MalgWroclaw]

Żel z arniką jest pyszny. Duża posmarowała sobie pyszczek, zlizałem
Sylwuś

[jolabuk5]

A co to za żel? Jakieś lekarstwo?
Sabcia zainteresowana

[Anna2016]

Żel z arniką jest pyszny. Duża posmarowała sobie pyszczek, zlizałem
Sylwuś

Wow, my też jesteśmy Ciekawet
A i sposób podania - wyborny rozumiemy, że chciałeś wyczyścić swoją Dużą
Zunia i Łatka

[MB&Ofelia]

Sylwuś. Nie znam tego żela ale ci miauknę że krem do gębusi ątyarergiczmnny też jezd mniamuśny.
Książniczka Ofelja

[MalgWroclaw]

Kotki to żel lek Flosleku. Na opuchnięte skóry człowieka, na sińce.

[MB&Ofelia]

Ciocia MalgWroclaw. Jak to lek to dobrze że Sylwuś ci go rozlizał po pysiu i wlizał w skórkę. No i masz specjalmnego masaża kocim ozorkię. Teraz na pewno nie będziesz opuchła.
Książniczka Ofelja

[jolabuk5]

A, jak ludzki lek, to Duża pewnie nam nie da, bo ona smaruje się tylko taką wstrętną, cuchnącą maścią na kręgosłupie
Sabcia rozczarowana

[MalgWroclaw]

W życiu nie widziałam, żeby ktoś tak siedział koło pustej miski, jak Sylwuś. Dzień dobry

[ASK@]

Przyroda szaleje. Ptaki od ciemnicy drą dzioby.
A ja Wam spokoju i pełnych misek życzę

[jolabuk5]

Moje rozpuszczone koty ledwie raczą łaskawie pochylić się nad miseczką, podstawioną pod nos

[MB&Ofelia]

W życiu nie widziałam, żeby ktoś tak siedział koło pustej miski, jak Sylwuś. Dzień dobry

Nie widziałaś Ofelii Tyle że ta @ bura potrafi też siedzieć koło pełnej albo prawie pełnej miski, sugerując że: albo trzeba dołożyć bo jest tak mało że prawie nic, albo życzy sobie pokarmienia z ręki.
Tak, mam rozpuszczonego kota.

Dobrego dnia!