!! 5 dniowa ATENKA MA DOM!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 16, 2005 17:08 !! 5 dniowa ATENKA MA DOM!!!

Wiec calkiem niedawno dzwoni do mnie kolezanka ze jej mama znalazła kociaka w trawie i czy bym go nie chciala...
pytam dokladniej o kociaka a tu slysze ze "jeszcze ślepy" 8O 8O

no wiec tak mam u siebie ok 5 dniową koteczke biala w czarne łatki 8O

koteczka jest raczej silna, placze, pije mleko, i lezy sobie na podusi elektrycznej...

troche śmierdzi, ale doprowadzimy ja do porzadku ;)

jesli wszystko pojdzie dobrze jak bedzie juz samodzielna (kuwetkowa i stało pokarmowa) bedzie do adopcji,

niestety za ok 3 tyg. wyjezdzam i nie wiem co wtedy bedzie z niunią :( ale o tym pomyśle potem......

zdjecia niebawem :D
Ostatnio edytowano Śro sie 17, 2005 20:14 przez vikus, łącznie edytowano 7 razy
Obrazek

vikus

 
Posty: 1160
Od: Sob lut 01, 2003 13:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 16, 2005 17:10

:ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Sob lip 16, 2005 18:52

mała miała szczęście
masujesz jej brzuszek po każdym jedzeniu?
jak jest najedzona i wysikana, to właściwie nie powinna cały czas płakać

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Sob lip 16, 2005 18:58

Za trzy tgodnie to ona nadal bedzie oseskiem. W takim razie dobry domek bardzo pilny. Z tego, co wiem, grupa Lodzka jest bardzo skuteczna. Bede podbijac!

myszsza

 
Posty: 101
Od: Wto cze 14, 2005 13:31
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 16, 2005 19:35

brzusio jej masuje gąbeczką i sioo jest :D
tylko ona taka wiercipiętka jest i tak sobie miauuczy jak ja trzymam i chwile po tym jak wyjde potem usypia, musialam jej w koju miejsce zmniejszyc bo chce zwiedzac caly i z poduszki elektrycznej mi złazi...

za 3 tygodnie planowalismy jechac ale jak nie bedzie co zrobić z mala to TŻ mnie zabije ale nie pojedziemy...
moze uda mi sie wtedy znaleźć choć tymczasowy domek....
poki co nie chce jej oddawac bo jest strasznie malutka...
wezme ja ze soba do pracy, znaczy z calym kojem, poduszka i mlekiem zeby jej dogladac...

A OTO I ONA ;) moofi do Was ello zioooomyy... :lol:
Obrazek

http://upload.miau.pl/1/21562.jpg
http://upload.miau.pl/1/21563.jpg
Obrazek

vikus

 
Posty: 1160
Od: Sob lut 01, 2003 13:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 16, 2005 20:02

Vikus, a takiej kici maleńkiej nie mogłabys wziąc na wakacje ze sobą? ;-)

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lip 16, 2005 20:05

Jaki cudny szkrabik :love:
Obrazek

M.

 
Posty: 3298
Od: Wto lut 05, 2002 11:17

Post » Sob lip 16, 2005 20:10

Mysia pisze:Vikus, a takiej kici maleńkiej nie mogłabys wziąc na wakacje ze sobą? ;-)


no ale wiesz my nad morze :/ wiec caly czas bedziemy na plaży zwiedzac to co do zwiedzenia i kicia sama by sie zapłakała na śmierć na pewno :( zreszta nie każdy pozwala na zabranie zwierząt a my kwater jeszcze nie mamy..
bedziemy wybierac na miejscu i za duzego wyboru mozemy nie mieć :(
długa droga to druga sprawa :(

postaram sie jakoś ja ulokować na ten czas.... :roll:

a szkrabik cudny w rzeczy samej :lol:

myśle nad jej artystycznym pseudonimem ale nic konkretnego nie przychodzi mi do glowy... :roll:
Obrazek

vikus

 
Posty: 1160
Od: Sob lut 01, 2003 13:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 16, 2005 21:11

Jest przepiękna :1luvu:
To cudownie, że masz możliwośc brać ją do pracy (po prawdzie, to nie masz innego wyjścia). Ja nie miałabym z kotem wstępu do swojej pracy.
Jak spełza z poduszki, to może dać jej odrobinę przestrzeni bez poduszki, kotka czasami odchodzi od małych i nie są one grzane cały czas. W prawdzie zwykle wtedy zbijają się w kupkę i dogrzewają wzajemnie, ale przy tych upałach...

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Sob lip 16, 2005 22:13

Kicia prześliczna :D :D :D
Mieliśmy przywilej wychować 3 tyg. Polarka, to wspaniałe doświadczenie, tymbardziej że kocisko wyrosło na pięknisia, rówież krówkowego :D Obecnie ma 11 m-cy.
Vikus Jesteś :king: :king: :king: i z pewnością masz wielkie doświadczenie w wychowywaniu maluszków. Życzę Ci, aby Twoje plany urlopowe nie zawiodły, a maluszek rósł zdrowo :D
Głaski dla maluszka.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob lip 16, 2005 22:18

sliczna taki malenki czupurek :D

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Sob lip 16, 2005 22:58

Cudna :1luvu:

Ma takie różowe łapki i pysio. Odchowasz ją. Widać, że fachowo wzięłaś sie za malutką. :D Niech rosnie zdrowo.

Wiesz, czym ją myłam? Zwilżoną szczoteczką do zebów. Miękką. Jest prawie taka jak koci język. :wink:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob lip 16, 2005 23:12

no NIE dzieki za te pochwaly zeby nie zapeszac ;)

do pracy mam ja mozliwosc zabrac bo pracuje w firmie mojego dziadka :lol: przy czym w tym samym miejscu moi dziadkowie mieszkaja wiec kotuszka bedzie miala swoj pokoik i bede do niej zagladac ...

no chyba ze jak mama jutro wroci to nie pozoli mi jej zabrać :twisted: i sama sie zajmie jak mnie nie bedzie (bo nauczycielka wiec teraz ma wolne)

to sie zobaczy jeszcze, ale kicia bedzie miala opieke na pewno ;)

no ja juz jej ta poduche tylko na 1 poziom ustawilam wiec za goraco jej chyba nie bedzie :roll: choc jak teraz u niej bylam to spala sobie rozciągnięta jak długa bez przykrycia... ciepło jej raczej...
za kilka dni jej zrobie miejsce bez poduszki ale na razie lepiej niech sobie bedzie 8)

CZY ONA MUSI DOSTAWAĆ COŚ OPRÓCZ MIXOLU???? :roll:

bo wlaśnie w kwestii mojego doświadczenia to najmniejszego kociaka mialam tak ok 1,5-2 tyg.
po raz pierwszy mam ślepego :twisted:

bylam teraz u niej nakarmilam, wymasowałam (juz teraz zwyklym wacikiem - ona bez problemu robi siQ po kazdym posilku 8) )
i kicia nie placze juz jak ja odstawilam na poduche do koja... poszla spać...

bede na bierzaco relacjonowac przebieg jej odkarmiania i dokumentować jej wzrost zdjeciami ;)

dzieki za cieple słowa.... na pewno bedzie dobrze :D
Obrazek

vikus

 
Posty: 1160
Od: Sob lut 01, 2003 13:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 16, 2005 23:31

już Ci pisałam, ale co tam, jeszcze raz powtórzę :wink:
Mamusiu masz noworodka :love: :lol:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 16, 2005 23:38

Sliczne malenstwo. Jestem swiezo po wychowywanieu malenstwa (15dkg kota)
Szeryf mial juz otwarte oczka, kiedy go wzielam, ale wage mial noworodka i by chory.
Na poczatku dawalam tylko mleko tak co 2-3 godziny. Karmilam zakraplaczem albo ze strzykawki. Z butelki zaczal pic dopiero po dwoch tygodniach. Chodzil ze mna do pracy przez miesiac i nie mialam zadnego problemu. Mieszkal w szufladzie:) Tak, ze nawet wiekszosc ludzi nie wiedziala, ze mam kota. Dopoki zalatwia sie w watke nie ma zadnego problemu a potem mial kuwetke z duzej tacki styropianowej. Jest sporo zachodu ale da sie to wszystko zrobic. Szeryf grzal sie na butelkach z ciepla woda.
Zycze powodzenia:))

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 207 gości