Okazalo sie, ze kicia jest w ciazy. Niestety szef nie wiedzial o istnieniu czegos takiego jak sterylka aborcyjna.
Kociaki sie urodzily. Szef na poczatku myslal o uspieniu...ale zmiekl.
Maluchy sa sliczne...
Niestety mam tylko ogloszenie do wydrukowania i rozwieszenia, ale widac na nim cala kocia rodzinke.
Widze jednego tygryska, jednego czarnego diabelka, jednego krowka, jednego elegancika ze strzalka na mordce i jednego "dalmatynczyka"(nie zartuje, kociak jest w drobnych kropkach i latkach, nawet ogon ma pokropkowany

Nie wiem ile w tej chwili kociaki maja, dobrze by bylo, gdyby ktos z Warszawskich kociarzy wkroczyl do akcji, uswiadomil szefa co do wieku adopcyjnego i tak dalej...Namiary sa w ogloszeniu..
Zdaje sobie sprawe, ze teraz jest naprawde wiele kociakow szukajacych domu, ale moze ktos jednak pomoze...

A tu jest ogloszenie do sciagniecia...:
http://oak.pl/~nezumiru/ogloszenie/
I nie mylcie tego czlowieka prosze z pospolitymi rozmnazaczami. Kotka juz byla w ciazy kiedy ja przygarnal a brak wiedzy nie oznacza, ze mozna od razu go przekreslac..