Staruszki mnie wzruszają. Mój Kajtuś całe życie był najsłodszym kotem jakiego znałam ale na starość był taki rozczulający. (żył ponad 18lat i powiedziałam że nigdy więcej kotów. tak....)
Jak zwykle o 6 rano zaczęła biegać. Miałam stracha że rujka(ciągle kicha) bo bardzo mrauczała i gadała. Okazało się że dostałam listek, z którym biegała po chacie. Przyniosła do łóżka. Listek mógł być dla Kici która spała obok mnie. Ale zostańmy przy tym że dla mnie