Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 ["Cat pictures, please"]

Przepowiadałam, że Łapek będzie miziakiem!

Dziki Lapek 100 dni pozniej...

po prostu dzika dzicz! :201461

Lifter pisze:Dziki Lapek 100 dni pozniej...

Dzikus kompletny

Warto było się przemęczyć i nie przespać tylu nocy! :1luvu:

Oczywiscie tylko zonie wolno a i jej nie zawsze, no ale...

Ja myślę, że trzeba do weta na cito, to nie jest naturalna pozycja kota

. On długo ukrywał ból i już nie daje dłużej rady, wywrócił się na plecy z niemocy :roll:

. Proponuję morfologię z rozmazem, kilka rentgenów i koniecznie usg jamy brzusznej, bo wyraźnie pokazuje gdzie go boli.
Dobrze by było skonsultować tę niepokojącą sytuację z Blue, dam Ci numer telefonu jak nie masz

.
Jak to wszystko nie pomoże, to behawiorysta koniecznie.
Myślę też, że ponieważ na razie nie wiadomo co mu jest, trzeba kota ze względu na Kropka i Kicię izolować w małej, zamkniętej przestrzeni, może być nawet WC, da radę.
Trzymam kciuki, będzie dobrze :ok:

!

czitka pisze:Ja myślę, że trzeba do weta na cito, to nie jest naturalna pozycja kota . On długo ukrywał ból i już nie daje dłużej rady, wywrócił się na plecy z niemocy . Proponuję morfologię z rozmazem, kilka rentgenów i koniecznie usg jamy brzusznej, bo wyraźnie pokazuje gdzie go boli.
Dobrze by było skonsultować tę niepokojącą sytuację z Blue, dam Ci numer telefonu jak nie masz .
Jak to wszystko nie pomoże, to behawiorysta koniecznie.
Myślę też, że ponieważ na razie nie wiadomo co mu jest, trzeba kota ze względu na Kropka i Kicię izolować w małej, zamkniętej przestrzeni, może być nawet WC, da radę.
Trzymam kciuki, będzie dobrze !

Koty dokonaly aneksji kanapy, praktycznie juz tylko one na niej siedza.
Lapek ma dosc kwasna mine, bo Kicia okupuje jego ulubione miejsce (dawniej ulubione miejsce Mopika) skad ma sie strategiczny widok na pokoj i przedpokoj. Chcac niechcac wszedl na pierwsze pietro.

Swoja droga spodobalo mu sie tam i teraz robi sfinksa w poprzek poduszki (u gory), nawet pomimo tego ze Kicia zwolnila mu jego miejsce.

Pierwsze piętro jest najlepsze! Brawo Łapek! :ok:

U nas generalnie po staremu. Łapek się oswaja ale powolutku. Zdarza mu sie przyjsc do kuchni, gdy zona kroi mieso, z podniesionym ogonkiem i zadartym lebkiem, gdzie daje sie glaskac. Ale nadal nie lubi gdy sie nad nim nachylac i ucieka, acz teraz raczej takim klusem, a nie panicznym galopem, wywracajac sie na zakretach, jak kiedys. Mi sie pozwala glaskac ale musi lezec na fotelu albo kanapie, nie kurczy sie juz pod dotykiem, choc zwykle tez nie „kokosi” sie tak, jak przy zonie. Lubi sie bawic ale nie za dlugo i tez raczej z zona. Wczoraj wyrwal mi z reki wedke, tak sie energicznie rzucil na przynete, wedka huknela o podloge, kot sie zniechecil. Tak jakby zaczyna zaprzyjazniac sie z Lapkiem - obwachiwanie pyszczkow widzialem. Dziwi mnie, ze Kicia do niego nie lgnie - ta ciagle zdecydowanie woli Kropka. A Lapek na dworze mial kolezanke i widzialem, ze probowal barankowac Kicie lebkiem, co ona olala.
Kropek nadal gruby, niby probuje go od noweg oroku odchudzic ale specjalnych efektow nie widze, niestety.

No ale nie bede narzekal...

Ważne, że się akceptują, nie muszą się lubić! :ok:

Jasne, ale mysle ze Lapkowi przydalaby sie kolezanka albo kolega, latwiej by sie socjalizowal. Moze z czasem... A jak nie, to tez nie bede narzekal.

Rysio-16-02-2013 [*]

Gosia

Wlasnie Kropek ozdobil mi gole udo dwoma szramami na 20 cm kazda.
Grubas usilowal zeskoczyk z biurka, przy ktorym pracowalem na moje kolana i omsknela mu sie tylnia lapa.
Wiem, ze niechcacy ale mizerna pociecha.

Ha! Przylaplem Lapka jak spal na lozku, na koldrze!

Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 ["Cat pictures, please"]

Kto przegląda forum