Niechciane, chore, po przejściach.Miluś guzy, maluszki.

Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Mocne

za wszystkie koty a za rudzika szczególnie

Meteorolog1 pisze:Mocne za wszystkie koty a za rudzika szczególnie

Dziękuję

Malutka musiała głodować, bo gdy chciałam jej wyłożyć winstonka w klatce to praktycznie rzuciła się na niego i wywaliła wszystko.
Jak najpierw daję kotom jeść, to ona już stoi przy prętach klatki i miauczy, że też chce, jakbym o niej nie pamiętała. :wink:

Strasznie jest miziasta z tymi kuloskami i bziuchem do góry.
Może ktoś by zechciał wspomóc ją karmą mokrą? Ona wcina 4 winstonki dziennie lub pół puszeczki 200g.a wiadomo że nie tylko ona jest. :strach:

W środę Myszka będzie miała sterylizację, wreszcie :201494

a Kicia testy alergiczne.

Tak się zachowuje dzidzia jak widzi, że jedzonko będzie.
Musze powoli i ostrożnie otwierać klatkę, aby nie wywaliła wszystkiego.

Wreszcie... :wink:

Malutka jest, ale na szczęście apetyt ogromny. :1luvu:

Winstonka 100g zjada całego.

Dzidzia jest śliczną koteńką. Mam nadzieję, że szybko znajdzie domek!!!

aga66 pisze:Dzidzia jest śliczną koteńką. Mam nadzieję, że szybko znajdzie domek!!!

Nie dopuszczam innej opcji Agniesia :1luvu:

Proszę o kciuki za Myszkę która jest na sterylizacji.

W lecznicy już śpi do zabiegu.(230zł+)

Jeszcze w domu wczoraj wieczorem.

Kicia też już po pobraniu krwi na testy, dodatkowo też poprosiłam o zrobienie badania krwi morfologii z biochemią.(około 830zł)

Musiałam też zrobić Milusiowi wymaz z noska(80zł), bo prawie miesiąc podawania unidoxu nic dał i dalej kicha z krwią i wydzieliną, chory domu nie znajdzie a zaraz maluszki będą i zostanę z kolejnym kotem.

Anna61 pisze:Proszę o kciuki za Myszkę która jest na sterylizacji.
W lecznicy już śpi do zabiegu.(230zł+)

Nie było kciuków za Myszkę, ot taki biedny, niepotrzebny kot tutaj...walczy o życie.
Gorączka, nie je, nie pije, nie chodzi.
W lecznicy zastrzyki i kroplówka...

Rachunki rozliczone ze zbiórki viewtopic.php?f=1&t=213620&p=12580751#p12580751

Anna61 pisze:
Anna61 pisze:Proszę o kciuki za Myszkę która jest na sterylizacji.
W lecznicy już śpi do zabiegu.(230zł+)

Nie było kciuków za Myszkę, ot taki biedny, niepotrzebny kot tutaj...walczy o życie.
Gorączka, nie je, nie pije, nie chodzi.
W lecznicy zastrzyki i kroplówka...

Rachunki rozliczone ze zbiórki viewtopic.php?f=1&t=213620&p=12580751#p12580751

Aniu kciuki zawsze trzymam za Twoje koteczki chociaż nie zawsze piszę.
Co się dzieję z Myszką? Za wcześnie sterylizacja czy też jakiś błąd weterynarzy ?
Dużo kciukow I ciepłych myśli. :ok:

Kciuki sa, tylko wielu podczytuje, nie wpisujac sie.
Zdrowia i spokojnej nocy, niech sie kotinka kuruje szybko.

Aniu, nie miałam pojęcia, że coś się dzieje z Myszką

Co jej jest, przecież zdrowotnie już było dobrze. O rety, kciuki trzymam żeby kocia doszła do siebie :ok:

Czekamy na wieści.

Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Anna61 pisze:
Anna61 pisze:Proszę o kciuki za Myszkę która jest na sterylizacji.
W lecznicy już śpi do zabiegu.(230zł+)

Nie było kciuków za Myszkę, ot taki biedny, niepotrzebny kot tutaj...walczy o życie.
Gorączka, nie je, nie pije, nie chodzi.
W lecznicy zastrzyki i kroplówka...

Rachunki rozliczone ze zbiórki viewtopic.php?f=1&t=213620&p=12580751#p12580751

Myszka jest taka piekna koteczka :1luvu:

Biedulka, mam nadzieje, ze wyjdzie z tego?! :ok:

Okey, dziękuję za kciuki. :ok:

No i już wiadomo co jest Myszce.
Biedulka ma chore serce co wyszło w badaniu usg. :cry:

Ma płyn w jamach opłucnych, ale nie było go aż tyle aby ją nakłuwać i ściągać.
Oczywiście jeśli miałaby jakieś problemy z oddychaniem, to mam gnać do lecznicy gdzie jest dyżurują w nocy.
Jestem załamana. :cry:

Sterylizacja ujawniła chorobę serca, a z drugiej strony dobrze że się odbyła, bo macicę już miała bardzo powiększoną i zaraz mogłaby mieć ropomacicze. Tak źle i tak niedobrze.

Musiałam ją ulokować przy grzejniku, bo ma niską temperaturę ciała.

Nie je nic sama i nie pije, tym ją karmię, na szczęście uchowałam jeszcze cona.
Siku robi, dzisiaj już 3 razy zrobiła ale też zesikała się na kocyki w klatce

, pewnie po lekach.

Biedna Myszka. To serce się leczy? Nie mam w ogóle pojęcia o chorym sercu u kota

Ale widać, że słabiutka jest.

Biedna Myszka, oby wkrotce sie biedactwo poczula lepiej.
Kotki z chorym serduszkiem warto dodatkowo suplementowac w jedzeniu tauryna (taniutki suplement) ale podpytaj weterynarzy. Bardzo dobrze tez dziala suplementacja koenzymem Q10. Przypuszczam, ze ma kardiomiopatie przerostowa? Bo to czesta u kotkow choroba.

Mocne kciuki za Myszkę i pozostałe kotki.

Niechciane, chore, po przejściach.Miluś guzy, maluszki.

Kto przegląda forum