No a dzis bylo drugie szczepienie Maszki.
Tym razem , ze względu na ryzyko zarażenia FIPem (kot brata został tydzień temu uśpiony, ale koty widziały się 2 razy w życiu, ostatni raz miesiąc temu), mała dostała Felovaxa III (PCT, czy jakoś tak

).
Ale: jeszcze w transporterze zaczęła wymiotoać. W domu -ciąg dalszy. W sumie- przynajmniej 17 razy wymiotowała plus 2 kupki, z czego jedna była rzadka.
Czy zdarzyła sie komuś taka reakcja po III?
Po godzinie wróciłyśmy do weta, kot dostał kroplówkę, 3 zastrzyki (nie wiem co, w książeczce mam jakieś skróty- chyba coś na ewentualny szok poszczepienny, i na gorączkę- bo sie trząsła cała).
Teraz- śpi skulona w kucki, na bok sie nie kladzie bo ja wszystko boli, zreszta piszczy jak sie ja ruszy.
Nic nie rzozuiem, znowu mam powód do zmartwień.. ;( a po Felovaxie IV tylko spała!
Wet twierdzi, że to może pokarmowe (ale jada to samo, tylk hill's dla kociąt sie w diecie ostatnio pojawil) bądź po malt-paście. Co wy na to?
Proszę, poradźcie mi coś!