» Pt lip 15, 2005 7:13
Ufff, już jest po sterylce. Kropka czuje się całkiem dobrze, tylko widzę, żę bardzo ją boli. Wetka powiedziała, że to już była sterylka aborcyjna, więc i cięcie jest trochę większe. Wczoraj nie dała się w ogóle dotknąć. Dzisiaj już jest lepiej. Ale mam nie podawać nic przeciwbólowego.
Większym problemem są maluchy, one koniecznie chcą ją possać trochę. Ona im pozwala, ale miauczy przy tym z bólu strasznie i gryzie je przy tym. I teraz nie wiem, czy lepiej ją oddzielać od maluszków na razie, czy pozwalać im ssać? Na razie Kropeczka siedzi osobno. Co myślicie na ten temat?