dziki kot chory/jak złapać/Sucha Beskidzka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 03, 2022 18:56 Re: dziki kot chory/jak złapać/Sucha Beskidzka

Jola, dziękuję Ci bardzo za linki. Kurs przyspieszony. :)

Brumka

Avatar użytkownika
 
Posty: 263
Od: Śro kwi 05, 2017 8:25

Post » Pt lut 04, 2022 8:46 Re: dziki kot chory/jak złapać/Sucha Beskidzka

O rana siedzi pod drzwiami i szuka okazji, żeby się wymknąć z pokoju. W desperacji jest w stanie podejść na 20 cm.
W nocy spała w budce od drapaka, zjadła, popiła, odwiedziła kuwetę i siedziała dość długo na środku pokoju. Potem było zwiedzanie, oglądanie, zaglądanie do kątków.
Jeszcze psika ale mam nadzieję, że zjadła trochę lekarstwa w karmie.
Z jej zachowania można chyba wywnioskować, że jakoś powoli oswaja swoją przestrzeń ale ślepka ma strasznie nieszczęśliwe.

Brumka

Avatar użytkownika
 
Posty: 263
Od: Śro kwi 05, 2017 8:25

Post » Pt lut 04, 2022 12:25 Re: dziki kot chory/jak złapać/Sucha Beskidzka

To normalne, że teraz wygląda na nieszczęśliwą. Za jakiś czas doceni pełną miseczkę, ciepło i bezpieczeństwo. Na razie jeszcze się boi.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70002
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 04, 2022 13:32 Re: dziki kot chory/jak złapać/Sucha Beskidzka

Brumka pisze:O rana siedzi pod drzwiami i szuka okazji, żeby się wymknąć z pokoju. W desperacji jest w stanie podejść na 20 cm.
W nocy spała w budce od drapaka, zjadła, popiła, odwiedziła kuwetę i siedziała dość długo na środku pokoju. Potem było zwiedzanie, oglądanie, zaglądanie do kątków.
Jeszcze psika ale mam nadzieję, że zjadła trochę lekarstwa w karmie.
Z jej zachowania można chyba wywnioskować, że jakoś powoli oswaja swoją przestrzeń ale ślepka ma strasznie nieszczęśliwe.

moja pierwsza kotka dzika przygarnięta na sterylkę niby tylko 3 dni siedziała schowana w kącie- nie jadła, nie piła, nie załatwiała się w ogóle, waliła po łbie swoją córkę 4 miesięczną, która zgarnęłam kilka dni wcześniej.

Po paru tygodniach była swobodnie się czującym kotem domowym, może niekoniecznie proczłowieczym, dawała i daje się głaskać, ale widac, ze nie sprawia jej to nadmiernej przyjemności, nie daje się brać na ręce. Natomiast w domu czuje się super, nie ucieka od człowieka, nawet jak ktoś obcy przychodzi, to chętnie obserwuje z 2-3 metrów, co sie dzieje, do jedzenia podejdzie na każdą odległosc, jest spokojna, wyluzowana, potrafi pokazywac, jak czegoś chce.
Plan oddania jej wolności kompletnie nie wyszedł, płakała chodząc za mną po parkingu, nie jadła, nie piła dla odmiany na dworze była głęboko nieszczęśliwa do chwili ponownego wyłapania i powrotu do domu.

Twoja kicia zachowuje się nadzwyczaj spokojnie i domowo :) od początku. Ale przestrzeń zdecydowanie wydzielaj i pozwalaj jej ją ogarniać stopniowo
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pt lut 04, 2022 16:34 Re: dziki kot chory/jak złapać/Sucha Beskidzka

Maczkowa wcale się twojej kotce nie dziwię... Kto nie docenia mięciuteńkiego łóżka z cieplutkim kocem i zawsze pełnej lodówki :mrgreen: ?

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Sob lut 05, 2022 8:12 Re: dziki kot chory/jak złapać/Sucha Beskidzka

Ale mądralińską masz kotkę. Super jest.
Mojej zachorowało znów prawe oko, łzawi, jest mniejsze i wewnętrzna powieka jest brązowe. Kiedy zaczęliśmy ją dokarmiać miała okropny stan zapalny w tym oku i samo się wyleczyło a teraz wróciło. Pewnie organizm jest osłabiony i dlatego.
Tymczasem więcej je, kiedy wychodzimy one krąży po ppokoju ale jest wyrażnie nieszczęśliwa i pewnie nie wróci kiedy wyzdrowieje i ją wypuścimy. Cały czas sprawdza czy może jakimś cudem drzwi są otwarte i może wyjść ze swojego pokoju.
Pewnie będzie się leczyć jeszcze z tydzień?

Brumka

Avatar użytkownika
 
Posty: 263
Od: Śro kwi 05, 2017 8:25

Post » Sob lut 05, 2022 9:25 Re: dziki kot chory/jak złapać/Sucha Beskidzka

Mojej Kici już wszystko jedno, siedzi pod drzwiami i zawodzi. Wypuściliśmy ją z pokoju, od razu poleciała pod drzwi do garażu, siedzi i miauczy.
Serce się kraje. Nie ucieka już nawet, po prostu zawodzi, że chce wyjść. A jak usłyszała, że drzwi garażu się podnoszą to próbowała się przecisnąć pod drzwiami do garażu.
Nie kaszle i nie chrypi już.
To miauczenie pełne żalu i pretensji jest straszne.

Brumka

Avatar użytkownika
 
Posty: 263
Od: Śro kwi 05, 2017 8:25

Post » Sob lut 05, 2022 10:05 Re: dziki kot chory/jak złapać/Sucha Beskidzka

No tak, typowe - trochę lepiej się poczuła, leki zadziałały i kotka nabrała sił, aby próbować wyrwać się na wolność. Chyba jednak warto trochę ją przetrzymać, bo chore oczko wskazuje, że jeszcze nie jest zdrowa, a na pewno bardzo osłabiona.

To zawsze jest dylemat - oswajać na siłę, przyzwyczajać do domowego, bezpiecznego życia, czy ulec kociej potrzebie odzyskania wolności, choć kotka próbujac uciec kieruje sie instynktem i strachem, a nie zdaje sobie sprawy, że wybiera swoje dalsze życie, odrzuca - ze strachu - bezpieczeństwo, sytość, ciepło i wygodę.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70002
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 05, 2022 10:17 Re: dziki kot chory/jak złapać/Sucha Beskidzka

Masz w pełną rację. W tym momencie rozsądek jest po naszej stronie, po jej instynkt i strach. Niby to wiem ale dopiero kiedy czytam Twoje słowa dociera to do mojego rozumku. Chodzi tylko o to, żeby wyzdrowiała, a potem zobaczymy.
Tymczasem dzisiaj ze zgrozą zauważyłam, że wszystko co było dla dzikich kotków zjadły psy. I ok, one też są głodne ale koty w tej rywalizacji nie mają szans. :-(

Brumka

Avatar użytkownika
 
Posty: 263
Od: Śro kwi 05, 2017 8:25

Post » Sob lut 05, 2022 10:37 Re: dziki kot chory/jak złapać/Sucha Beskidzka

Brumka twoja koteczka nie jest jeszcze wykastrowana?
To może tłumaczyć jej potrzebę wydostania się na wolność.
Niewykastrowane koty mają swoje sprawy w okolicy, i kocury, i kotki.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14783
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob lut 05, 2022 10:42 Re: dziki kot chory/jak złapać/Sucha Beskidzka

No tak, z psami wolnożyjące koty nie mają szans. Dlatego lepiej, żeby Kicia jednak została.
A właśnie, jak z kastracją? Pewnie pisałaś, ale nie pamiętam. Jeśli nie jest wykastrowana, to tym bardziej trzeba ją przetrzymać i wykastrować. A potem może kicia nie będzie tak chętna do wyjścia na zewnatrz. :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70002
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 05, 2022 10:48 Re: dziki kot chory/jak złapać/Sucha Beskidzka

Daj dziewczynie czas... Wcześniej musiała naprawdę paskudnie się czuć, skoro nawet nie chciała uciekać. Teraz w końcu ma siłę, więc to normalne, że chciała by wrócić do tego, co zna.

Daj jej chociaż tydzień :201494

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Sob lut 05, 2022 11:23 Re: dziki kot chory/jak złapać/Sucha Beskidzka

Brumka pisze:Tymczasem dzisiaj ze zgrozą zauważyłam, że wszystko co było dla dzikich kotków zjadły psy. I ok, one też są głodne ale koty w tej rywalizacji nie mają szans. :-(

Znajdź jakieś miejsce gdzie psy nie sięgną, a koty wlezą
Obrazek

andorka

 
Posty: 13753
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Sob lut 05, 2022 11:35 Re: dziki kot chory/jak złapać/Sucha Beskidzka

Brumka pisze: ... To miauczenie pełne żalu i pretensji jest straszne.

Dobrze wiem o czym piszesz. Też tak miałam z Dropsem, który ponad 8 lat żył pod blokiem . Przyzwyczaił się, pokochał domowe pielesze i teraz nawet łapki nie wystawi ma zewnątrz. Nie chce 8) .
Oj, łamałam się czasem i już, już myślałam o wypuszczeniu. Ja wytrzymałam, Drops przetrzymał i ... sielanka. Jednak, ok. miesiąca trwały te nasze dylematy :D
Za to ostatniej nocy, przebrzydły, wstrętny kot Drops, zdradził mnie z nowym fotelikiem :evil:
Cierpliwości :wink:
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
4 - W imieniu Dropsa - Maciej + koty!

Amorka i Mumiś

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 8884
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Sob lut 05, 2022 11:59 Re: dziki kot chory/jak złapać/Sucha Beskidzka

Dziękuję Wam bardzo za głosy wsparcia. :201494
Żeby nie słyszeć tych scen wyszłam pobiegać. W międzyczasie wróciła sama do swojego pokoju i do swojego ulubionego kąta. :)
Kaciaki są mądre, jak widzą, że nic nie wskórają, adaptują się w końcu do warunków. Jedno jest pewne - jej pokój stał się dla niej jednak w jakiś sposób jej. :-)
Tak myślałam, żeby kociarom dać jedzenie wyżej i znajdą chyba bez problemu?

Jak sądzicie zostawić jej uchylone drzwi do jej pokoju czy zamknięte?

Brumka

Avatar użytkownika
 
Posty: 263
Od: Śro kwi 05, 2017 8:25

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: moniczka102 i 145 gości