Śliczna Stasia...ma domek:)):))zazdroscimy domkowi:(:(:))

» Czw lip 07, 2005 8:28

Melba, co u Stasi..???.... :roll:

» Czw lip 07, 2005 12:55

idę dzisiaj do Stasi w odwiedzinki :wink:

to jej fotek napstrykam :wink:

» Czw lip 07, 2005 19:02

pivonka2 pisze::D idę dzisiaj do Stasi w odwiedzinki
to jej fotek napstrykam

no wreszcie coś..

» Czw lip 14, 2005 7:20

no pivonka z dorot byly i zdjec napstrykaly

tylko gdzie one teraz?

ostatni raz jak je widzialam niezwykle wesole krokiem w miare prostym zmierzaly do windy w moim bloku

a teraz slad po nich chyba zaginal...

nic to. Staska jak zwykle wyluzowana niczym sie nie przejmuje. wczoraj slyszac drapanie w drapak nie zareagowalam bo co w tym dziwnego... dopiero jak drapanie sie utrzymywalo, utrzymywalo, utrzymywalo... zajrzalam... a tam Staska ledwo co siegajac drapaka sobie go uzywa

czasami w ramach wspinaczki wlazi wyzej, wisi chwile na lapkach, zlazi i znowu drapie

co za dziewczyna... sama podpatrzyla duze koty bo ja jej jeszcze nie uczylam drapania wychodzac z zalozenia ze ona za mala jest.

drugi nius: Staska lubi salatki! a konkretnie tez wczoraj ja upatrzylam jak sie pasie trawa dla kotow ktora do tej pory konsumowal jedynie Piszczyk. co prawda troche tam bylo pacania lapa, probowania czy zmieszcze sie w doniczke obok tego zielonego ale niech

skubnela tez pare razy... jestem w szoku

trzeci nius: brzuch Staski jest zrobiony z gumy!! pomijam juz fakt ze Staska jest w stanie zjesc na jeden raz cala saszetke animondy, pomijam juz fakt ze jest to wiecej niz kiedykolwiek na jeden raz zjadl Glunio ktory ma teraz 9 miesiecy! Tenze brzuch malowniczo zaokraglony wcale Stasce nie przeszkadza w bieganiu ani w wieszaniu sie na szyi starszym kotom, ani w skakaniu na kanape. Co wiecej, Staska spi na nim traktujac go chyba jako poduszke?! Znacie ta poze: przednie lapki wyciagniete do przodu, tylne lapki wyciagniete do tylu a brzuch posrodku przycisniety z lekka rozlewa sie malowniczo na boki? To wlasnie Staska.

» Czw lip 14, 2005 7:22

aaaa no wlasnie zapomnialam dopisac ze Staska reaguje juz na kicianie z kuchni i na swoje imie (niekoniecznie z kuchni) wiec Staska jest i juz

» Czw lip 14, 2005 11:23

» Czw lip 14, 2005 11:33

melba pisze:no pivonka z dorot byly i zdjec napstrykaly tylko gdzie one teraz? ostatni raz jak je widzialam niezwykle wesole krokiem w miare prostym zmierzaly do windy w moim bloku

oż ty....a kto nas piwem poił?

melba pisze:nic to. Staska jak zwykle wyluzowana niczym sie nie przejmuje. wczoraj slyszac drapanie w drapak nie zareagowalam bo co w tym dziwnego... dopiero jak drapanie sie utrzymywalo, utrzymywalo, utrzymywalo... zajrzalam... a tam Staska ledwo co siegajac drapaka sobie go uzywa czasami w ramach wspinaczki wlazi wyzej, wisi chwile na lapkach, zlazi i znowu drapie co za dziewczyna... sama podpatrzyla duze koty bo ja jej jeszcze nie uczylam drapania wychodzac z zalozenia ze ona za mala jest.

drugi nius: Staska lubi salatki! a konkretnie tez wczoraj ja upatrzylam jak sie pasie trawa dla kotow ktora do tej pory konsumowal jedynie Piszczyk. co prawda troche tam bylo pacania lapa, probowania czy zmieszcze sie w doniczke obok tego zielonego ale niech skubnela tez pare razy... jestem w szoku

trzeci nius: brzuch Staski jest zrobiony z gumy!! pomijam juz fakt ze Staska jest w stanie zjesc na jeden raz cala saszetke animondy, pomijam juz fakt ze jest to wiecej niz kiedykolwiek na jeden raz zjadl Glunio ktory ma teraz 9 miesiecy! Tenze brzuch malowniczo zaokraglony wcale Stasce nie przeszkadza w bieganiu ani w wieszaniu sie na szyi starszym kotom, ani w skakaniu na kanape. Co wiecej, Staska spi na nim traktujac go chyba jako poduszke?! Znacie ta poze: przednie lapki wyciagniete do przodu, tylne lapki wyciagniete do tylu a brzuch posrodku przycisniety z lekka rozlewa sie malowniczo na boki? To wlasnie Staska.

Staśka jest boska!!! i tyle
próbowałam wstawić jej zdjęcia ale coś nie idzeie upload
nie wiem, czy przypadkiem nie powinno się przenieśc tego wątku na koty , może zapytaj któregos moderatora

» Czw lip 14, 2005 11:36

Dziękuje za bosssskie wieści.. :1luvu:

..Od razu wiedziałam ze Stasinka będzie dziarskim kotem i jedynym jakiego polubiły od samego początku moje kocury.
melba, żebyś ty widziała jak ona się rzuciła na jedzenie kiedy ją znalazłysmy,..

..z łapami, pazurami, warkotem...Była ogromnie wygłodzona..byc może teraz odrabia zaległości..

Niemniej, gdyby potrzebne było dofinansowanie głodomora to śmiało pisz..

Stasia to dla mnie wyjątkowy kot, dla Stachówek pewno też.. :1luvu:

Cieszę się że malutka trafiła do Ciebie, ma tam jak u Pana Boga..No i kocury ją lubią.. :dance:

Tęsknię za nią.. :cry:

ale jak będę w Warszawie to może pozwolisz mi ją zobaczyć..

» Czw lip 14, 2005 11:36

upload dziala dziala bo ja fotki widze

a co do piwa to jeszcze mi dolewalyscie i w ogole a to piwo ze slowacji to juz w ogole zabojstwo

)))))))))))

» Czw lip 14, 2005 11:36

dorot pisze:nie wiem, czy przypadkiem nie powinno się przenieśc tego wątku na koty , może zapytaj któregos moderatora

moge przeniesc, ale to Wy musicie tego chciec :wink:

» Czw lip 14, 2005 11:49

no to przeniesmy na stachowki

co?

vienna spoko na razie mi styka jedzonka

jesli chcesz to po prostu adoptuj wirtualnie jakiegos kociszcza od p. Hanki bedzie super! bedziesz mogla dodac trzeciego kota w podpisie

tylko wiesz... eee...tego....yyy.... pamietasz ten transporterek?... eee...taki... wiklinowy..yyy....? bo.... ktos obgryzl ta tasiemke co tam byla... i ja zjadl.... a potem nadgryzl ta petelke do zamykania i wtykania patyczka... tego...y.... :oops:

ja ci tam moze jakis drucik bym?... bo ja mam pewne podejrzenia kto to byl, ale nikogo nie zlapalam za lapke.... :oops:

to kiedy przyjezdzasz

» Czw lip 14, 2005 11:51

melba pisze:no to przeniesmy na stachowki co?

Aż tak daleko nie sięgam :lol:

A w ogóle to taki fajny wątek się zrobił, że niechętnie się go pozbędę :wink:

» Czw lip 14, 2005 12:03

melba pisze:no to przeniesmy na stachowki co?

vienna spoko na razie mi styka jedzonka jesli chcesz to po prostu adoptuj wirtualnie jakiegos kociszcza od p. Hanki bedzie super! bedziesz mogla dodac trzeciego kota w podpisie

tylko wiesz... eee...tego....yyy.... pamietasz ten transporterek?... eee...taki... wiklinowy..yyy....? bo.... ktos obgryzl ta tasiemke co tam byla... i ja zjadl.... a potem nadgryzl ta petelke do zamykania i wtykania patyczka... tego...y....
ja ci tam moze jakis drucik bym?... bo ja mam pewne podejrzenia kto to byl, ale nikogo nie zlapalam za lapke....

to kiedy przyjezdzasz

melba..