» Sob sty 08, 2022 13:42
Re: Koty z Hucianego Grodu cd.
Rano było okropnie zimno, ale świeciło i świeci ostre słońce i jest już zdecydowanie wyższa temperatura. Mam nadzieję, że woda w miskach nie zamarznie, ptaki i koty będą miały co pić. U Kulek byłam, od razu pojawiła się Lila, potem kocia mama, a na końcu Sreberko. Kocia mama przychodzi pod domek, zjada coś, a potem biegnie do dziecka. Stoi na czatach, a małe je. Potem do niego dołącza i razem jedzą. Małe dostaje karmę dla kociąt, oprócz tego surowe mięso bardzo drobno pokrojone. Dzisiaj dałam też kotom słoninę i zauważyłam, że od niej zaczęły jeść, tłuszcz jest im więc bardzo potrzebny. Koty wyglądają na zdrowe, są grubiutkie, zwłaszcza Lila.
Domowe koty śpią, tylko malutka Wenus siedzi na kolanach i domaga się mizianek. Ona i jej brat są kotami, jakie tylko mogą się przyśnić. Wiem, często tak piszę, zwykle miewam fajne koty, ale one są absolutnie wyjątkowe. Kochają się bardzo, myją sobie nawzajem futerka, obejmują się, ale potem jest im już za ciasno i śpią osobno. Próbują zaprzyjaźnić się z każdym kotem, ale nie zaczepiają żadnego, o ile kot nie wykazuje chęci do wspólnej zabawy. Małe korzystają z każdego drapaka, każda zabawka im się podoba, nie trzeba ich zachęcać do zabawy. Oczywiście są zachwycone, kiedy majtam wędką, albo włączam laserek. Wenus i Draco przychodzą do łóżka, przytulają się do mnie, jak nie kochać ?