Dziękuję
Dzisiaj jest dzień PRZEPIĘKNY

Mróz, owszem, ale świeci piękne słońce, nie ma wiatru w ogóle. Trochę śniegu jest, skrzy się w słońcu jak posypany brokatem. W parku na górce mnóstwo piesków. Różne, duże i małe, a wszystkie szczęśliwe, bawiące się razem, cudny widok.
U Kulek byłam, były wszystkie kotki trzy i maleństwo też widziałam. To chyba trisia, bo za uszkiem ma rudą plamkę, o ile dobrze zauważyłam. Małe dostało MAC`sa, trochę suchej karmy i serek bieluch. Dorosłe dostały mięso, słoninę , suchą karmę i puszkę MAC`sa. Trochę jestem na nie obrażona, bo jakoś nie doceniły, że jedzenie chyba niezłe i zjadły mało. Z wczoraj też zostało trochę mokrej karmy, zamarzniętej, którą musiałam wyrzucić. Chyba muszę ograniczyć im ilość karmy, bo nie mogę sobie pozwolić na takie marnotrawstwo. Dziwne, bo pod koniec lata i jesienią jedzą dużo więcej. Czyżby już miały dosyć ?
Kochające się rodzeństwo


Wenus w domu

i na balkonie. Tylko ją udało mi się obfocić

Draco bardzo przyjaźni się z Orlando, Wenus też, ale ona nawet przekonała do siebie Lucy

Spały przytulone do siebie. Tutaj z Heniutkiem
