» Sob gru 25, 2021 20:42
Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek [A co mi tam...]
Lapek nieco podminowany obecnoscia gosci (choinke ma gdzies) - w nocy troszke wyl, nie za wiele je, nawet schowal sie za pralke na czas jakis. Zonie sie pozwala glaskac ale co do mnie to absolutnie, nawet po lebku - a jak sprobowalem to dostalem z lapy. I ciagle jestem pod wrazeniem jak mocno potrafi nia przywalic, a sadzac ze sladow po pazurach to potrafi ja rozcapierzyc tak, ze wyglada jakby raczej nalezala do rysia. No coz, mam nadzieje, ze za dzien/dwa sie uspokoi.
PS. A Massimo - bo sie nim przez swieta opiekujemy - przeslodki, ale z powodu Lapka go do domu nie zapraszamy.

Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.