Kropek, Kicia i (trzy)Łapek [watek do zamkniecia, jest nowy]

Może Łapek-Wania czy jak mu tam musi się przekonać że człowiek to nie tylko niebezpieczeństwo, nie tylko ręce które mogą zrobić krzywdę, ale też mizianie za uszkiem? Nie wiadomo co biedaczek przeżył na bezdomności.

Gosiagosia pisze:
Sierra pisze:
Gosiagosia pisze:
Sierra pisze:Mogę się przytulakami podzielić - mam 3, uczę się wykonywać wszystkie czynności jedną ręką

Biorę jednego
Który pierwszy

Romiś . Romisia bierz .

Ok biorę

Zapraszam po odbiór, zwrotu nie przyjmuję :mrgreen:

.

Ale wiesz, że Romeo kocha tylko mnie i tylko ja mogę go dotknąć (więc dla odmiany nęka mnie całą dobę :placz:

)?

jolabuk5 pisze:Romisiu, wiesz, że Twoja Niewolnica chce Cię oddać?!
Sabcia donosząca

ZAMILCZ!!!
Tula

Druga noc bez wycia. :ok:

Pomijajac to przedkuwetkowe.
Nie jest źle. Łapek odkrył że jak sie uwali na pufie to może wystawić cały brzuszek w stronę stojacego obok kaloryfera (pufe mial po to, zeby mu bylo latwo wlezc na parapet okna) i chyba bardzo mu to przypadlo do gustu, bo lezy tak od rana.

Super, teraz już będzie tylko lepiej :wink:

Ufff, bardzo się cieszę! :1luvu:

Rysio-16-02-2013 [*]

To przedkuwetkowe może mu tak zostać ja mam dwie szt ,które dają znać jak idą do kuwetki. Jedno drze japkę jak idzie a drugie lata jak wsciekłe i pokazuje że za chwilę trzeba będzie sprzątać. Cudne to jest :mrgreen:

Takie wycie mi nie przeszkadza.
Mopik w mlodosci jak skorzystal z kuwety (tzn. byla kupka) to zawsze potem latal przez chwile ze zjezonym ogonem jak rakieta, skaczac po scianach i kanapie i warczac.

Kiedy wkleisz łapka do podpisu?, chyba zasłużył juz sobie, nie wyje, daje sie głaskac, zakumplował sie z kotką, no kotek aniołek :ryk:

Nie chce zapeszyc... Noi i komu sie daje, temu daje...

To facet jest, woli być głaskany przez kobietę :mrgreen:

Podpis nieważny, ważne, że Łatek jest już Twój :1luvu:

Na razie jest swoj ale u nas mieszka i moze nas zaakceptuje.

Parafrazujac Neila Amstronga - To maly krok dla ludzkosci ale wielki dla mnie. Wczoraj Lapek laskawie dal mi sie poglaskac. Odrobinke, po samym lebku, choc lekko polozyl uszy i mial mine "sam nie wiem..." to nie uciekl, nie naprychal, nie walnal lapa.

Dzisiaj, co prawda, udaje ze tego nie pamieta i chowa sie gdy podchodze blizej, no ale...

Rysio-16-02-2013 [*]

Znaczy stwierdził że można święta przed świętami zrobić :1luvu:

Lifter pisze:Parafrazujac Neila Amstronga - To maly krok dla ludzkosci ale wielki dla mnie. Wczoraj Lapek laskawie dal mi sie poglaskac. Odrobinke, po samym lebku, choc lekko polozyl uszy i mial mine "sam nie wiem..." to nie uciekl, nie naprychal, nie walnal lapa.

Gratulacje! :piwa:

Kropek, Kicia i (trzy)Łapek [watek do zamkniecia, jest nowy]

Kto przegląda forum