KOCI OŚWIĘCIM- ŁÓDŹ - jesteśmy bezradni - jest wyjście!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 12, 2005 12:55 KOCI OŚWIĘCIM- ŁÓDŹ - jesteśmy bezradni - jest wyjście!!!

Mam namiar na panią w Łodzi, która ma swoich 30 kotów, w bloku, do tego doszło jej 12 maluchów z rozbieranych komórek, wśród nich są dwa całkiem białe. niestety małe mają chore, owrzodzone oczy. Potrzebne są pieniądze na maść dla kotków. Zresztą potrzebne jest wszystko. Pani jest trochę dziwna, bo kocha je wszystkie tak, ze pomimo tego, że tam jest straszna bieda to ona tych kotów nie chce oddawać prawie.

Jutro tam jadę, porobię zdjęcia, zdam relację. Potzrebuję wsparacia Łodziaków, będziemy potrzebować pieniędzy, karm, wszystkiego i przede wszystkim pomocy w przekonaniu tej pani by je oddawała. Nie wiem jeszcze jak to wszystko wygląda, ale z opisu fatalnie niestety.
Ostatnio edytowano Pt lip 29, 2005 13:28 przez Magija, łącznie edytowano 8 razy
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 12, 2005 13:23

Jutro podaj szczegóły jak widzisz tę pomoc. Jakieś konto ew.
Na szczęście gentamecyna do oczu (krople czy maśc jest tania - ok 3 zł) . Najlepiej weź od razu ze sobą i zakropl maluchom.
Radziłabym antybiotyki do karmy dla wszystkich. Nie wiadomo czy ta pani będzie chętna podawać.

Wiesz, takich ludzi (posiadających taką ilość zwierząt jest dużo). Dorażna pomoc nie rozwiąże problemu. Może włączyć w to gminę, jakieś stałe dotacje. Nie wiem jak to jest w Lodzi.
Ale ostrożnie by kobiecie szkody nie zrobić. Jak sie ludzie dowiedzą o tej liczbie zwierząt to będą ją szykanować i o eksmisji pomyślą.

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lip 12, 2005 13:26

30 kotów w bloku??????? i jeszcze te maluchy?? :?

brak słów...

mirciek

 
Posty: 70
Od: Czw cze 30, 2005 22:43
Lokalizacja: Stettin/Koslin/Posen

Post » Wto lip 12, 2005 13:41

Bardzo Was proszę nie zaczynajmy rozważań o 30 kotach w bloku, itp.
Takich miejsc jest mnóstwo - to dla informacji tych, którzy do tej pory nie wiedzieli. Takie są realia.
Pomagajmy wymiernie i konkretnie, bez nic nie wnoszących dywagacji.
Przepraszam Cię bardzo Mirciek, nie obrażaj się, ale boję się, że jak juz nie raz na forum, cała nasza energia pójdzie w dyskusję.

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lip 12, 2005 13:45

dziewczyny, proszę, na razie nic nie wiem prócz tego co napisałam i jeszcze kilku informacji, które chcę najpierw potwierdzić.

Proszę łódzkie dziewczyny o pomoc.

Co do maści gentamecyna nie jest na wrzody
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 12, 2005 13:55

Magija, nie chce się mądrzyć, ale zawsze weci dawali mi (znaczy kotom) gentamecynę pomocniczo, nawet jeśli w grę wchodziły inne, drogie lekarstwa. Przy dużej cieprliwości nawet udawało sie oko uratować przed amputacją. Jeśli znasz inne metody to nie będę polemizować.
Na razie.

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lip 12, 2005 14:03

Magija - w czym mogę Ci być pomocna ?
Ostatnio edytowano Pon paź 29, 2007 1:02 przez koc-cat, łącznie edytowano 1 raz

koc-cat

Avatar użytkownika
 
Posty: 1101
Od: Sob lis 13, 2004 14:00
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 12, 2005 14:10

koc-cat pisze:Magija - w czym mogę Ci być pomocna ? pisz na gg ... Zbierz wiecej informacji o tych kotaj i kobiecie. Maluchy skoro sa chore to wg mnie można ulokowac w lecznicy i podleczyć.


napisałam na gg
Ostatnio edytowano Pon paź 29, 2007 9:45 przez Magija, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 12, 2005 14:12

ja bym zaangazowala w to TOZ. Oni maja pieniadze i ew mozliwosci darmowych sterylek. Powie sie tylko, ze zastrzegamy sobie to, by koty nie trafily do schroniska, bo wtedy marnie widze ich los. TOZ ma prawo odebrac zwierzeta, ale najpierw staraja sie rozmawiac, przekonac...... tak przynajmniej mi sie wydaje. 30 kotow dla nas to masakra. Kociaki mozna wyrwac i probowac ratowac, ale dorosle..... koszmar..... Mozna tej kobiecie je posterylizowac, ale to schronisko z TOZ moze zalatwic, bo samo schronisko nie sterylizuje kotow domowych, tylko wolnozyjace. Jesli kobieta bedzie wspolpracowac, to pomoga jej zapanowac nad sytuacja.
W domu mam gentamycyne, krople do oczu (cornelegel i cos jeszcze), sol fizjologiczna, ale bez opini weta nie mozna nic dawac na wlasna reke. Jakbyscie potrzebowali, to moge to dac. Moge tez pozyczyc klatke (Magda ja widziala), kilka kociat tam wejdzie. To duza klatka po swince morskiej, kuweta wchodzi.
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 12, 2005 14:14 Pomoc dla kotów

Cześć Magija, może tym razem moja oferta pomocy na coś się przyda, bo dla ratowanego tu na forum kocurka Rudiego było już za późno. Kontakt ze mną w pracy: kasia@imp.lodz.pl, tel. 63-14-669 lub w domu (wieczorem i w weekendy) kakawi@neostrada.pl, tel. 670-19-43
Pozdrawiam
Katarzyna Zielińska

kotszprot

 
Posty: 42
Od: Pon maja 30, 2005 10:24

Post » Wto lip 12, 2005 14:15

a czy stamtad nie pochodzi Satynka? Tam sie kroilo zakocenie :(
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 12, 2005 14:16

Nika Łódź pisze:a czy stamtad nie pochodzi Satynka? Tam sie kroilo zakocenie :(


nie rozumiem :roll:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 12, 2005 14:16 Re: Pomoc dla kotów

kotszprot pisze: tel. 670-19-43
Pozdrawiam
Katarzyna Zielińska


ja juz w tamtym watku sie odzywalam, ze jestesmy sasiadkami :) Ja z Janowa :) Milo wiedziec, ze na moim osiedlu jest ktos zaangazowany w kocie nieszczescie :D
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 12, 2005 14:18

Magija pisze:
Nika Łódź pisze:a czy stamtad nie pochodzi Satynka? Tam sie kroilo zakocenie :(


nie rozumiem :roll:


cos chyba mi sie osoby pomylily... to chyba saskia ma stamtad kociaka... niewazne, koty sa wazne :)
Ostatnio edytowano Wto lip 12, 2005 14:19 przez Nika Łódź, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 12, 2005 14:19

Nika Łódź pisze:
Magija pisze:
Nika Łódź pisze:a czy stamtad nie pochodzi Satynka? Tam sie kroilo zakocenie :(


nie rozumiem :roll:


no to widac to nie ten dom. Tam, skad jest Satynka, tez jest osoba przygarniajaca koty troche wbrew logice. Myslalam, ze doszlo tam do takiego zakocenia... niewazne, koty sa wazne :)


Satynka to jest u mnie :roll:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 78 gości