» Wto lip 12, 2005 11:11
Fibi jest już ze mną,troche choruje ale trafiła w dobre ręce
Od 3 dni Fibi jest ze mna.
Miewa się srednio, ale to moze subiektywna opinia posiadaczki szalonej kocicy Roxy.
Fibi jest bowiem typem badacza a a nie furiatki jak Roxy-kot:-)
Przyjechała do mnie w sobote rano. Zakurzona (nie wiem czemu, podobno chowana była w domu...), miałkliwa i wychudzona (to też mnie dziwi).
Oczka miała bardzo delikatnie zaropiałe a nosek zatkany, nie kichała...
Pospałyśmy obie kilka godzin, jesc nie chciała, pewnie z powodu antybiotyku w whiskasie...
Wieczorem pojechałysmy do specjalistki od obcinania pazurów, poniewaz Fibi nikt dotąd nie robił manicuru, o pediucurze nie wspominając:))
Dana (spec) zajrzała Fibi w ucho a tam sie szerzył paskudny świerzb!!
O 23 z haczkiem byłysmy juz u weta, zeby nie tracic czasu. Lek na ucho, i szkolenie z przemywania, zaliczone.
Antybiotyków postanowiłam jej nie dawać do jedzenia, tylko karmic nibi bezposrednio, jak zasypia i jej wszystko jedno, czasem udaje mi sie jej go wcisnąć w gardziołko.
ale wczoraj mi sie nie udało a w mleku wypic nie chce wiec jesetesmy jeden dzien z kuracją do tyłu...
Uszka juz mniej brudne, troche sie drapie ale w sumie to zaczyna bardziej wariować i przypominac mlodego kota a nie kupke nieszczęcia i senności.
Teraz spi na "kuwecie" na dokumenty na moim biurku w firmie i pewnie jak sie obudzi to poleci znow do mojego szefa, pomruczeć mu do ucha:-)
Roxy wraca do domu w piatek, jest na przechowaniu u moich rodziców.
Będzie leczona profilaktycznie na swierzba tym samym preparatem co Fibi, bo w swietle opinii weta powinna byc jeszcze bez kontaktu z chorą, ale nie ma mi kto jej przetrzymac po piatku wiec ryzyk fizyk, moze szczepionka przeciw kociemu katarowi ktora dostała w piatak, juz ja uodporni na koncowke choroby fibi...
Obwódki oczu Fibi są rano zaczerwienione, wieczorem to mija...zakraplam jej twardo kropelki, z nosa juz jej nic nie cieknie i nie kicha, poza dzisiejszymi 3-ama kichnieciami.
Może to juz tylko ten swierzbik i pozostaje mi tylko tuczenie kota???
Pozdr.
kin