W kuwecie rzadka kupa i dorodna glista

ewar pisze:U nas jeszcze sucho, ale zobaczymy, co dalej.
W kuwecie rzadka kupa i dorodna glistaNie wiem czyja, ale i tak trzeba odrobaczyć będzie całe stado. Jutro niosę Draco do weta, przy okazji kupię tabletki.

mir.ka pisze:oj to nie fajnie
Gosiagosia pisze:Jak maluszki się czują i Mimek ?
Maluchy wyglądają na zdrowe, ładnie jedzą. Mimek z Gabrysiem jakoś funkcjonują. Po powrocie od Kulek zastałam na kanapie koty ( od lewej) : Mimek, Gabryś i Draco. Zdjęcia nie zrobiłam, bo ładuję akumulatorki. Mam jednak zdjęcie Orlando, Wenus i Draco w pościeli. Orlando mył uszka Drakusiowi, lubią się bardzo. Kochane kotki

ewar pisze:Paskudnie dzisiajPonuro, pada, pogoda pościelowa. Ptaki nakarmiłam, do Kulek podjechałam, ale tylko kocia mama przybiegła na posiłek. Jedzenia zostało, jak spóźnialskie się zjawią, to coś tam zjedzą. Na mięso jednak nie maja co liczyć, kocia mama wsunie wszystko
![]()
Wieczorem muszę zanieść Draco do weta na zastrzyk. Kot wygląda na zdrowego, ale antybiotyk musi dostać.
Gosia, dziękuję

ewar pisze:Wieczorem byłam z Draco w lecznicy. Dostał zastrzyk i na tym koniec. Nie kupiłam tabletek, bo wetka była sama, a kolejce czekało sporo zwierzaków, w tym trzy rude kotyByły też dwa babony ze śliczną, czarną kotką o ogromnych oczach. 16-letnia, spokojniutka, przyniesiona do uśpienia, bo babcia zmarła i nie ma kto się nią zająć
![]()
Wetka na pewno jej nie uśpiła, o ile nie było wskazań zdrowotnych. Bardzo mnie to przygnębiło
![]()
Dzisiaj niosę Wenus do lecznicy, ma zmianę na pyszczku, może to być grzyb, trzeba działać. Mam dość tych peregrynacji, ale przy tylu kotach tak czasem jest. Pogoda paskudna, zimo, mokro...


One żyć bez siebie nie mogą. Wczoraj i dzisiaj były rozdzielone na około godzinę i od razu po wyjęciu z torby przytuliły się do siebie. ewar pisze:Jest coraz gorzej, pada deszcz ze śniegiem, no, paskudna pogoda. Wróciłyśmy z Wenus od weta, nie wiadomo, co to za zmiana na pyszczku, wetka pobrała próbkę. Wyniki będą koło 15-ej. Kupiłam 18 ( tak!) tabletek na robaki. Kupiłam też żel przeciwbólowy dla Nadusi. Chyba zaczął działać, udało mi się podać jej już tabletkę odrobaczającą. Znowu zostawiłam sporo pieniędzy u weta. Wczoraj 45 zł, a dzisiaj 243 zł. Trudno, zwierzęta kosztują, ale tego nie da się uniknąć.
waanka, bardzo Ci dziękuję za pomoc![]()
![]()
![]()
Jestem wzruszona, kiedy patrzę na Wenus i DracoOne żyć bez siebie nie mogą. Wczoraj i dzisiaj były rozdzielone na około godzinę i od razu po wyjęciu z torby przytuliły się do siebie.
Aha, w Rossmannie są w mega promocji fontanny dla kotów. Fajne, po 9,99zł !


Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości