Moderator: Estraven

 Rasa kota też. I podanie leku już teraz w niczym nie zaszkodzi - a może uratować życie. O ile zdecydujecie się na leczenie bo koszt jest duży a obecnie w ramach walki z nim wiele portali poblokowało zbiórki na leczenie
 Rasa kota też. I podanie leku już teraz w niczym nie zaszkodzi - a może uratować życie. O ile zdecydujecie się na leczenie bo koszt jest duży a obecnie w ramach walki z nim wiele portali poblokowało zbiórki na leczenie  . W Polsce FIP jest oficjalnie chorobą nieuleczalną i nie wolno zbierać pieniędzy na lek który leczy. Nie ważne że działa. Dlatego najlepiej zasięgnąć wiedzy bezpośrednio u weta który się tym zajmuje lub u osób aktualnie leczących swoje koty.
. W Polsce FIP jest oficjalnie chorobą nieuleczalną i nie wolno zbierać pieniędzy na lek który leczy. Nie ważne że działa. Dlatego najlepiej zasięgnąć wiedzy bezpośrednio u weta który się tym zajmuje lub u osób aktualnie leczących swoje koty.  . Chyba że pojawi się wodobrzusze lub płyn w klatce piersiowej, wtedy badanie PCR płynu i wykrycie w nim wirusa jest bardzo diagnostyczne (normalnie nie powinien występować poza jelitami). Samo stwierdzenie że kot miał kontakt z koronawirusem niczego nie oznacza. Ogromna część kotów miała też taki kontakt, to wirus bardzo łagodny i zakaźny. Dopiero jego mutacja która zajdzie u kota z jakimiś predyspozycjami, szczególnie w czasie stresu - może doprowadzić do rozwoju choroby.
. Chyba że pojawi się wodobrzusze lub płyn w klatce piersiowej, wtedy badanie PCR płynu i wykrycie w nim wirusa jest bardzo diagnostyczne (normalnie nie powinien występować poza jelitami). Samo stwierdzenie że kot miał kontakt z koronawirusem niczego nie oznacza. Ogromna część kotów miała też taki kontakt, to wirus bardzo łagodny i zakaźny. Dopiero jego mutacja która zajdzie u kota z jakimiś predyspozycjami, szczególnie w czasie stresu - może doprowadzić do rozwoju choroby.

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 39 gości