Kropek, Kicia i (trzy)Łapek [watek do zamkniecia, jest nowy]

[Myszorek]

Sądzę, że on tęskni za tą kicią , z którą sobie chodził, jak był na zewnątrz. Dlatego podwywa, bo juz nie wyje całą noc.

[jolabuk5]

No tak, 3 tygodnie niespania to bardzo długo. Ale jak chodzi o oswajanie kota, żeby dawał się głaskać, to - upierałabym się - mało.

[czitka]

3 tygodnie - co to jest? Oswojenie trwa długo, nie bądź taki niecierpliwy
Też bym zrezygnowała z głaskania.
A co to jest 2.30 i 4.30? Wył o tych godzinach, czy całe 2 godziny?

Coz, trzy tygodnie niedosypiania to z drugiej strony calkiem sporo.
Z tym wyciem to tak, ze o 2.30 wstawala zona, a o 4.30 ja, by go uspokoic. Jak sie siedzi w tym samym pokoju co on, to zwykle zamyka wtedy paszcze... na czas jakis.
Czy wyl pomiedzy? nie wiem, udalo mi sie spac (stopery w uszach...)

O, to jak Czitusia !
Jak miała gorsze noce, a sypia w otwartej szafie na dole, to ja wstawania do wycia nie wytrzymywałam za kolejnym razem i ostatecznie spałam na podłodze koło szafy z jedną ręką w szafie. I wtedy ewidentnie nie wyła. Lifter, w Twoim przypadku może niekoniecznie z tą ręką, ale położyć się koło niego możesz .
Ale to razem wszystko mało śmieszne jest. Mnie wystarczy jedna noc zawalona, jak na przykład dzisiejsza bo pędziliśmy świtem na badanie krwi. Potem mam cały dzień do tyłu, ledwo łażę a pracować trzeba. Ale kilkanaście pod rząd-to bym umarła.
Natomiast rzeczywiście, być może tęskni . Moje nie moje tęsknią bardzo gdy któregoś godzinę nie ma...
No nic, przed Wami kolejna noc, oby były coraz spokojniejsze.

[jolabuk5]

A może złapać tę jego przyjaciółkę i przynieść do łazienki?
Tylko rezydenci mogliby tego nie zaakceptować...

[Lifter]

A może złapać tę jego przyjaciółkę i przynieść do łazienki?
Tylko rezydenci mogliby tego nie zaakceptować...

Ja tez. Juz Lapek jest choc nie powinien, bo nie chcialem zadnego kota wiecej.
Nie, naprawde nie chce.

[meg11]

Ja Ci dobrze radze spróbuj gada na swoje łóżko położyć, może jak będzie na czymś bardzo miękkim i blisko was to się uspokoi.

[Lifter]

Najpierw sprobuj go zlapac...
Dzis jest na nie, fuczal jak go zona glaskala, poza tym marudzi duzo dzisiaj.

[meg11]

Żarciem go skuś, może żona jako przynęta jak daje się jej głaskać?

[jolabuk5]

Cichej nocy życzę...

[Tamis]

A gdzie relacja z rana? My tu wszystkie żądne wrażeń jesteśmy

[jolabuk5]

Pewnie Lifter odsypia

[Lifter]

No wiec wieczorem byl nieznosny wrecz - nosilo go, moze przez ten wiatr. Lazil, wlazil na parapety i meble, zawodzil, jeczal.
Ale noc minela-by raczej bezproblemowo, gdyby nie Kropek, ktory przypomnial sobie, ze tez nam potrafil "umilac" noce i wzielo go na obdrapywanie szafy w sypialni, a to jest najlepszy sposob by wyrwac zone nawet z najglebszego snu. Mi zas (stopery w uszach) tylko snily sie rozmaite glupoty.
Ale za to Kicia po raz pierwszy odkad u nas jest, czyli po 3.5 roku, zachowywala sie jak domowy kot, tzn. lezala na moim miejscu na lozku, nie uciekla gdy sie polozylem obok i ja wytarmosilem, ba - nawet sie nadstawwiala do glaskania i mruczala.

Potem sobie poszla, i spaly razem z pogonionym Kropkiem z sypialni w kuchni na dywaniku, obok siebie, ale tez cos sie im musialo nie przypasowac, bo dywanik byl potem zawiniety w pol.

A maly zaczyna grymasic na jedzenie, no i poprychuje na nas tradycyjnie, wyglada tez na troszke wystraszonego dzisiaj. Ale tez wybral sie z wizyta do innej kuwety niz zwykle i to w dzien.

Dzisiaj mijaja 3 tygodnie jak do nas zawital.

Lekko nie jest i ciekaw jestem jak to sie wszystko zakonczy.

[jolabuk5]

Trochę dobrze, trochę źle, ale bardziej dobrze

[meg11]

Lekko nie jest i ciekaw jestem jak to sie wszystko zakonczy.

Wiesz Lifterku-człek to takie zwierzę że do Wszystkiego się przyzwyczai szczególnie jeżeli chodzi o koty.

[Lifter]

Pytanie czy kot przyzwyczai sie do nas, bo to chyba jest tu wazniejsze. Przeciez nie bede na sile trzymal stwora, ktory bedzie sie z tego powodu czul nieszczesliwy.

Ale na razie dajemy sobie i jemu troche czasu na decyzje.