Kropek, Kicia i (trzy)Łapek [watek do zamkniecia, jest nowy]

[jolabuk5]

Oby jak najszybiej przestał wyć
Może mu się znudzi?
Może przestanie tęsknić nie wiadomo za czym?
Może znajdziecie jakiś sposób?

[Lifter]

Może...
Dzisiaj przylazl do pokoju, gdzie pracuje, wlazl na okno - metr ode mnie - i siedzial chwilke, ale potem chyba uznal, ze to kiepski pomysl i sobie poszedl powyc do innego pokoju.

[Lifter]

A w ogole to lezal na kanapie, potem polazl pod drzwi wejsciowe i domagal sie wyjscia. A ze mamy zamknieta klatke schodowa i od dworu dziela go co najmniej 4 kolejne zamkniete drzwi - to prosze bardzo. Wyszedl na korytarz, potem cos go wystraszylo. I gdzie uciekl? DO DOMU. Nie gdzies w kat, nie gdziekolwiek, ale widac tam, gdzie sie juz czuje w miare bezpiecznie.
Do tego w domu schowal sie pod lawa, a nie pod szafa, czy fotelem.
Not bad, not bad.
Zeby tylko w nocy nie wyl...

[Tamis]

Zaczyna doceniać ciepły kącik byle już nie wył

[zuza]

Za niewycie!

[meg11]

Ciekawe czy gdyby w łóżku leżał to też by wył?

[jolabuk5]

To już by nawet stopery nie pomogły (gdyby wył). Ale możewtedy by nie wył?
Ucieczka DO DOMU wiele mówi o jego odczuciach. A może on tam kogoś zostawił i tęskni?

[Lifter]

Raport z nocy - wyl umiarkowanie raczej, dalo rade spac, przynajmniej ja spalem.

[meg11]

To już by nawet stopery nie pomogły (gdyby wył). Ale możewtedy by nie wył?
Ucieczka DO DOMU wiele mówi o jego odczuciach. A może on tam kogoś zostawił i tęskni?

Gdyby tęsknił to by drapał w drzwi że chce wyjść, on nie robi tego.

[jolabuk5]

A może nawołuje tego "kogoś", żeby też przyszedł do fajnego miejsca?
Super, że noc "dała się przespać"! Oby było coraz lepiej

[Lifter]

Gdyby tęsknił to by drapał w drzwi że chce wyjść, on nie robi tego.

Moze tez dlatego, ze sie boi pod te drzwi podejsc - choc z drugiej strony w poblizu jest kuweta, z ktorej korzysta.

[meg11]

A może nawołuje tego "kogoś", żeby też przyszedł do fajnego miejsca?

Z tym bym się zgodziła.
Moja Żaba jak jeszcze nie była moja, okociła się gdzieś na dworze.A że mieszkałam na parterze to mi kiedyś wskoczyła na loggie i weszła do mieszkania-chuda jak przecinak -zaczeła się dokarmiać i odpoczywać po jakimś czasie gdy była pewna że jej krzywda się nie stanie-siadła na tej loggi i zaczęła miauczeć specyficznie- no i wymiauczała dwie szt które przybiegły do mamy. 2 następne żeśmy złapali
Żaba została dzieci w świat poszły

[jolabuk5]

Pisałeś, że Łapek przyjaźnił się z jakąś kotką na dworze...

[Lifter]

Ale watpie zeby ja wolal akurat, to nie jest takie nawolywanie, raczej marudzenie i narzekanie. Poza tym nie byla to jaks wielka przyjazn, ale witaly sie przy spotkaniu i zachowywali do siebie przyjaznie, jedli z sasiednich misek itd.

I coz, po prawie 3 tygodniach nadal na mnie fuczy, choc juz nie tak wsciekle jak na poczatku, lapa nie wali... ale ciagle sie przed nami chowa albo trzyma dystans, a zonie czasem sie pozwala poglaskac, a czasem nie. Podobno wczoraj nawet przez chwile tak nadstawil lepek, ale potem sobie przypomnial, ze jest w niewoli, wiec mu przeszlo. Ale trudno i darmo, teraz juz zostanie z nami do wiosny - jak sie nie oswowi do tej pory, to trudno, ale teraz na dwor go nie puszcze.

W nocy nieco spokojniejszy, teraz najglosniej drze sie rano, jak juz zona wstanie.

[jolabuk5]

Rano to już lepiej...