Anna2016 pisze:To są dwa różne charaktery: u niej są zapisy na godzinę, w tym zapisy przez internet (tak jak do lekarza czasem można się przez internet zapisać), tam nie wchodzi się "z ulicy'", tam trzeba być zapisanym na wizytę.....; u niego wchodzi się "z ulicy" przez co są często kolejki , podobnie jak u starej wetki (on kiedyś za darmo przyjmował koty bezdomne) - U niej bardziej "ą-ę" u niego bardziej na zwyczajnie.
To, że są zapisy na godzinę, to chyba lepiej, zwłaszcza w czasie pandemii.
Aniu, Jola ma rację, wyślij list do obojga, na podstawie odpowiedzi dużo możesz wywnioskować o człowieku.