W czwartek moj kocurek zrobił mi duzego sika na łużko az wszystko kapało,trudno zdarza sie,w piątek zaczeło sie sikanie po domu i wyciskanie po kilka kropelek 345 razy dziennie wszęzdie tylko nie w kuwecie. Myślałem że to przez stres bo sąsiad rozłożył budowe i tłucze cięzkim sprzetem od switu. Po prośbach siku zaczeło być wyciskane do kuwety,były coraz większe przerwy w wyciskaniu kropelek zwłaszcza jak odwróciłem jego uwage zabawą i myslałem że samo przeszło. Niestety przed godziną kocurek puścił duzego sika z krwia na dywan i puszcza lekko zakrwawione kropki po domu. Ma apetyt pije bawi sie ale chyba troszkę go boli po sikaniu i widać ze na siłe wyciska sika. Poradzi ktoś co robić?
Jutro wszystkich świętych i raczej zaden wet mi nic niepomoże a w apteczce tylko nospa ale nieznam dawkowanie i nie wiem czy pomoże a sam zaczynam panikować
