


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jolabuk5 pisze:Brawo Gosia! Brawo Hugonek!![]()
![]()
Anna2016 pisze:Brawo Wy![]()
![]()
![]()
![]()
A może....to nie chłoniak.......
Stomachari pisze:Żeby Hugonek lepiej się poczuł po tej kroplówce
Gosiagosia pisze:Kroplówka podana, nawet daliśmy radę Hugonek to wspaniały kot.
I nie mogę się z tym pogodzić że go stracę
mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:Kroplówka podana, nawet daliśmy radę Hugonek to wspaniały kot.
I nie mogę się z tym pogodzić że go stracę
i tak go stracisz, bo niestety tak jest, ale dopiero za kilka lat![]()
jolabuk5 pisze:mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:Kroplówka podana, nawet daliśmy radę Hugonek to wspaniały kot.
I nie mogę się z tym pogodzić że go stracę
i tak go stracisz, bo niestety tak jest, ale dopiero za kilka lat![]()
Niech tak się stanie!![]()
![]()
![]()
![]()
Gosiagosia pisze:jolabuk5 pisze:mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:Kroplówka podana, nawet daliśmy radę Hugonek to wspaniały kot.
I nie mogę się z tym pogodzić że go stracę
i tak go stracisz, bo niestety tak jest, ale dopiero za kilka lat![]()
Niech tak się stanie!![]()
![]()
![]()
![]()
Niestety dobrych wiadomości nie mam.![]()
Nadal nie chce jeść, sparzyłam jajko i zaraz mu dam żółteczko z glukozą a później lek przeciwbólowy.
Chciałam zawieść go do siostrzenicy, przeczytałam artykuł weterynarza o odchodzeniu zwierząt i o tym jak bardzo chcą być w tej chwili ze swoim właścicielem i zrezygnowałam z tej opcji chcę żeby swoje ostatnie chwile spędził ze mną czując się kochanym a nie w obcym miejscu i klatce.
mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:jolabuk5 pisze:mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:Kroplówka podana, nawet daliśmy radę Hugonek to wspaniały kot.
I nie mogę się z tym pogodzić że go stracę
i tak go stracisz, bo niestety tak jest, ale dopiero za kilka lat![]()
Niech tak się stanie!![]()
![]()
![]()
![]()
Niestety dobrych wiadomości nie mam.![]()
Nadal nie chce jeść, sparzyłam jajko i zaraz mu dam żółteczko z glukozą a później lek przeciwbólowy.
Chciałam zawieść go do siostrzenicy, przeczytałam artykuł weterynarza o odchodzeniu zwierząt i o tym jak bardzo chcą być w tej chwili ze swoim właścicielem i zrezygnowałam z tej opcji chcę żeby swoje ostatnie chwile spędził ze mną czując się kochanym a nie w obcym miejscu i klatce.
ale Hugonek jeszcze nigdzie sie nie wybiera
Gosiagosia pisze:Niestety dobrych wiadomości nie mam.![]()
Nadal nie chce jeść, sparzyłam jajko i zaraz mu dam żółteczko z glukozą a później lek przeciwbólowy.
Chciałam zawieść go do siostrzenicy, przeczytałam artykuł weterynarza o odchodzeniu zwierząt i o tym jak bardzo chcą być w tej chwili ze swoim właścicielem i zrezygnowałam z tej opcji chcę żeby swoje ostatnie chwile spędził ze mną czując się kochanym a nie w obcym miejscu i klatce.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 60 gości