Burasy i Ćiorny w akcji.

Za mały komputer! Kotku się nie mieści! :evil:

Co ja poradze. SLuzbowy. Taki dali taki jest. Blaszak jest na dole . Moze korzystac. A nie chce

Męska miłość :ryk:

A to Ćiorny z mamme.
Kocury kochają bardziej.
Chociaz Ćiorny to jest straszny straszny zbój.
I terrorysta
Ale kocha.
Na swój pokrętny sposób kocha.zeby tak jeszcze Coco nie gonił. To może nawet duży by go polubił.
Obrazek

Chyba kocury to muszą sobie ofiarę znaleźć. U mnie też gonią biedną Kitunię

MB&Ofelia pisze:

Tak! Jak przez cały tydzień

My w ten weekend nici z leniuchowania.
Mamy do zaliczenia chrzciny.
Zleci jak z bicza strzelił

jolabuk5 pisze:
MB&Ofelia pisze:

Tak! Jak przez cały tydzień

Koty pewnie tak. Ludzie nie :placz:

Pięć dni harówki za mną.

PixieDixie pisze:My w ten weekend nici z leniuchowania.
Mamy do zaliczenia chrzciny.
Zleci jak z bicza strzelił

Ja sobie też za długo nie poleniuchuję. W planach ptaszenie i spacerek na szaber na jabłka do opuszczonego sadu. No i chałupkę trzeba ogarnąć - jak ja nie lubię sprzątania! :placz:

MB&Ofelia pisze:
PixieDixie pisze:My w ten weekend nici z leniuchowania.
Mamy do zaliczenia chrzciny.
Zleci jak z bicza strzelił

Ja sobie też za długo nie poleniuchuję. W planach ptaszenie i spacerek na szaber na jabłka do opuszczonego sadu. No i chałupkę trzeba ogarnąć - jak ja nie lubię sprzątania!

To może... Ja ci będę sprzątać, a ty mi gotować :mrgreen:

?

Sierra pisze:
MB&Ofelia pisze:
PixieDixie pisze:My w ten weekend nici z leniuchowania.
Mamy do zaliczenia chrzciny.
Zleci jak z bicza strzelił

Ja sobie też za długo nie poleniuchuję. W planach ptaszenie i spacerek na szaber na jabłka do opuszczonego sadu. No i chałupkę trzeba ogarnąć - jak ja nie lubię sprzątania!

To może... Ja ci będę sprzątać, a ty mi gotować ?

Przyjeżdżaj! Kiedy będziesz? Co ci ugotować? Mam jarzynową. Ale mogę jeszcze coś upichcić. A okno też umyjesz? I kuchenkę? Mogą być na drugie pieczone udka z kurczaka? I murzynek na deser?

Kochana... Przetrzymają mnie że 3 dni w domu to z nadmiaru energii ci nie tylko okna umyję, a nawet remont zrobię i te okna wymienię :ryk:

.

A później zaszokuje tym, ile potrafię zeżreć :twisted:

. Efekt uboczny nadmiaru ruchliwości - robię codziennie ok 20 km, więc potrzebuje sporo więcej kalorii od typowego człowieka. Mój obiad zadowoliłby przeciętnego drwala :oops:

Spoko. Ja też lubię jeść. W ilości zjedzonych pierogów raczej mnie nie przebijesz.
Okien wymieniać nie trzeba. Ale dywan jest do wytrzepania :wink:

MB&Ofelia pisze:Ale dywan jest do wytrzepania

Są pewne granice przekupstwa :ryk:

Burasy i Ćiorny w akcji.

Kto przegląda forum