Aaa .. Kotki dwa ...

[Krzysio]

Wczoraj wieczorem obaj chłopcy zaczęli szaloną gonitwę po mieszkaniu. Przez przypadek na drodze Szczęściarza znalazła sie Pona idąca do kuwety. Persiczka została stratowana i ze złości zaczęła gonić winnego. Oboje zapędzili się do przepokoju. Biedny Szczęściarz tak się wystraszył rozzłoszczonej Ponuśki że schował się pod szafę, ale nim to zrobił to chodził wygięty w pałąk i szukał możliwości ucieczki. Po kilkunastu minutach sytuacja się rozładowała i kociaki się rozeszły.

[zgaga]

od dzis mamy druga kocinke w domu, malutka jest CUDOWNA!
tylko nasza dorosla Lala baaardzo sie tym zdenerwowala... i juz sika na dywany... rany, nie chce jej sprawiac dyskomfortu ale przeciez malenkiej nie oddam... (o nie! nie ma mowy!)

[Krzysio]

Oto w jakiej pozycji śpi nasz Szczęściarz:

dla wyjaśnienia dodam, że tylne łapki zwisały mu z fotela.

[Krzysio]

I jeszcze jedno ujęcie:

[Aniutella]

Hihihi Widać mu wygodnie

[Krzysio]

Kilka dni temu Janka była sama z kociakami w domu, gdy rozpetała sięsilna burza. Piotuny waliły głośno i często razem z silnymi błyskawicami. Kociaki bardzo się przestraszyły. Siedziały razem, blisko siebie. Nie były przytulone do siebie ale na tyle blisko że mogły to zaraz uczynić. Najważniejszy był kontakt wzrokowy.
W niedzielę Szczęściarz chodził po mieszkaniu i głosno wyrażal swoje niezadowolenie oraz opinie. Dokładnie nie wiadomo o co mu chodziło, bo tematu nie chciał rozwinąć. W tych spacerach po mieszkaniu, wytrwale towarzyszyła mu Ponusia.
Widać od jakiegoś czasu, że zaczynaja się coraz bardziej zaprzyjaźniac ze sobą ale najbardziej szalone zabawy i gonitwy odbywają się z Kocisiem.
Gdy tak sobie spacerowali w rytm okrzyków szczęściarzowych, Pona chyba sie lekko zirytowała. Stanęła na przeciwko krzykacza, podniosła łapkę ale bez pazurów i trzepnęła Szczęściarza po pyszczku. Ten zaskoczony w jednej chwili zamknął paszczę i się nie odzywał już dokońca dnia. Janka mówiła że był bardzo zaskoczony takim obrotem sprawy.
Kocis tez coraz śmielej sobie poczyna z nasza Panienką. Były juz nawet pierwsze próby łapoczynów z wysokości kanapy na przechodzącej poniżej Ponusi. Panna była bardzo zaskoczona, bo do tej pory tego typu zachowania mial tylko Szczęściarz a jego miała w polu widzenia.
Wczoraj po nocnej zmianie Janka spała oblężona przez kocią mafię: Kociś wdłuz prawego boku, Szczęściarz lewego a Ponusia tuz przy uchu. Nasza Dziewczynka uwielbia jak się ją głaszcze po pysiu a jeszcze bardziej lubi połozyć się przy głowie i mruczeć prawie do ucha.... Cos niesamowitego i ciarki człowieka przechodzą...

[Krzysio]

Oto kolejne zdjęcie z cyklu "Pozy Szczęściarza"

[Krzysio]

Kilka dni temu przy podłączaniu kolejnego elektronicznego urzadzenia, wszystkie koty z wielką ciekawością zaglądały co robię. Fascynował ich kłębek różnych kabli, stosiki kaset video, kilka pilotów leżących obok siebie a nade wszystko otwarte drzwi od szafki ze sprzętem. Oczywiście wszystkie próbowały tam wejść ale tylko Ponusia dostała się do środka gdy poszedłem odebrać telefon...

[krysiak]

Muszę powiedzieć, że dzięki śledzeniu tego wątku jakiś czas temu, dziś mamy dwa koty (od miesiąca), tak słodko wszystko opisywaliście

myslę że czytając ten wątek więcej osób sie dokociło... ja tez!!! Choć komunikacja miedzy moimi kociambrami przebiega jeszcze opornie...

[zgaga]

nasze "dziewczyny" najchetniej spedzaja czas razem, gdzie jedna tam i druga no i te ich szalenstwa! na poczatku to wygladalo, ze Lala nigdy sie nie pogodzi z obecnoscia drugiego kota ale po trzech tygodniach zmienila zdanie
a najfajniej jak wszystkie trzy (Blondi jest za daleko... ) lezymy razem, z kazdej strony kotek!

[Krzysio]

Z serii śpiący Szczęściarz:

i jeszcze jedno:

[Aniutella]

Jaki slodki rozowy nosek

[Krzysio]

W ramach dbania o naszą kondycję fizyczną, został zmobilizowany z rezerwy do tych działań, nasz rowerek stacjonarny. Jak widac ponizej, nie tylko mysmy się ucieszyli z nowego sprzętu.... Tak się spieszyłem by zrobic fotke że nie wyszła ona idealnie. Najwięcej śmiechu jest gdy Szczęściarz wdrapuje się na siodełko: przednie łapy i połowa tułowia już są na nim a tylne merdają w powietrzu i ciężka dupka ściąga go w dół...

[Krzysio]

I jeszcze jedna fotka kociego rowerzysty:
I jedna fotka z rozmów Szczęściarza z Poną:
I portret Kocisia taki dość nietypowy:

[Krzysio]

I jeszcze jedna fotka pokazująca jak nasz Szczęściarz testuje rower treningowy:

Ukryty Kociś

Portret dostojnego Szczęściarza: