ale krótko to trwało
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Anna2016 pisze:Cudne i kochane![]()
![]()
Nul pisze:A co było potem? Prezesowa przystąpiła do działania?
mir.ka pisze:Nul pisze:A co było potem? Prezesowa przystąpiła do działania?
czyli?
łapka nie walnęła, akurat Olinkę względnie toleruje, ale za długo nie pozwoliła na takie przytulanie i szybko się rozeszły
Nul pisze:mir.ka pisze:Nul pisze:A co było potem? Prezesowa przystąpiła do działania?
czyli?
łapka nie walnęła, akurat Olinkę względnie toleruje, ale za długo nie pozwoliła na takie przytulanie i szybko się rozeszły
A, bo to Olinka, no tak. Czyli nie zadziałała Rudzia agresywnie, ale pokłady cierpliwości się wyczerpały
mir.ka pisze:Miałam pracowity weekend, spędzony na obieraniu jabłek. Antonówka nawet obrodziła w tym roku , jabłka już dojrzały i trzeba było zabrać się za ich przerabianie. Nastawiłam 40 litrowy balon wina, do którego potrzebowałam 10 litrów przetartych jabłek. Na szczęście jabłka przeciera za mnie malakser, ale jednak trzeba je obrać i pokroić. Zrobiłam też na razie 11 słoików przecieru jabłkowego i drugi słój ostu jabłkowego, pierwszy już dochodzi. Czekają jeszcze na mnie dwa koszyki zerwanych jabłek, beda z nich przeciery, planuję w sumie zrobić ok 50 szt, mam na razie 20.
mir.ka pisze:Miałam pracowity weekend, spędzony na obieraniu jabłek. Antonówka nawet obrodziła w tym roku , jabłka już dojrzały i trzeba było zabrać się za ich przerabianie. Nastawiłam 40 litrowy balon wina, do którego potrzebowałam 10 litrów przetartych jabłek. Na szczęście jabłka przeciera za mnie malakser, ale jednak trzeba je obrać i pokroić. Zrobiłam też na razie 11 słoików przecieru jabłkowego i drugi słój ostu jabłkowego, pierwszy już dochodzi. Czekają jeszcze na mnie dwa koszyki zerwanych jabłek, beda z nich przeciery, planuję w sumie zrobić ok 50 szt, mam na razie 20.
madrugada pisze:mir.ka pisze:Miałam pracowity weekend, spędzony na obieraniu jabłek. Antonówka nawet obrodziła w tym roku , jabłka już dojrzały i trzeba było zabrać się za ich przerabianie. Nastawiłam 40 litrowy balon wina, do którego potrzebowałam 10 litrów przetartych jabłek. Na szczęście jabłka przeciera za mnie malakser, ale jednak trzeba je obrać i pokroić. Zrobiłam też na razie 11 słoików przecieru jabłkowego i drugi słój ostu jabłkowego, pierwszy już dochodzi. Czekają jeszcze na mnie dwa koszyki zerwanych jabłek, beda z nich przeciery, planuję w sumie zrobić ok 50 szt, mam na razie 20.
Podziwiam. I chęć do robienia przetworów i różnorodność produkowanego asortymentu.![]()
Ja bym pewnie zginęła pod taką ilością owoców.
Nul pisze:mir.ka pisze:Miałam pracowity weekend, spędzony na obieraniu jabłek. Antonówka nawet obrodziła w tym roku , jabłka już dojrzały i trzeba było zabrać się za ich przerabianie. Nastawiłam 40 litrowy balon wina, do którego potrzebowałam 10 litrów przetartych jabłek. Na szczęście jabłka przeciera za mnie malakser, ale jednak trzeba je obrać i pokroić. Zrobiłam też na razie 11 słoików przecieru jabłkowego i drugi słój ostu jabłkowego, pierwszy już dochodzi. Czekają jeszcze na mnie dwa koszyki zerwanych jabłek, beda z nich przeciery, planuję w sumie zrobić ok 50 szt, mam na razie 20.
Gratuluję!
Ja nawet nie mam kiedy po jabłka jechaćChociaż u mnie chyba w tym roku wielkich zbiorów nie będzie.
Za to byłam na grzybobraniu (ja - NIEgrzybiara) i znalazłam aż trzy! Z tych jadalnych, mam na myśliAle to w ogóle było w taki suchy i chłodny dzień, wcześniej tam zbierali więcej, a akurat wtedy już nie bardzo. Było też brusznicobranie.
mir.ka pisze:Strasznie zimno się zrobiło i okropnie lejeWczoraj rozpaliliśmy w kominku, żeby trochę ogrzać dom, małe z zaciekawieniem obserwowały płonący ogień, ale z daleka, śmiesznie to wyglądało
Użytkownicy przeglądający ten dział: jozefina1970 i 22 gości