Duduś nadzoruje.
Wczoraj w końcu udało mi się wyprać włochacze przywiezione przez Damiana z Lotniska.Jak się do nich już zabierałam - okazywało się ze znowu kupa prania domowego

i tak od ładnych paru dni.

Ale wiszą.Już prawie suche.
Wczoraj Damian zawiózł tą super ciepłą grubą pikowaną pierzynkę.Ja ją w tamtym roku dostałam od P.Mirka.Super ciepła - ale ciężka.Mam jeszcze inną na stryszku - co zdobyłam wiosną w ciuchbudzie - to ją sobie zostawię do spania- bo lżejsza.
Tamtą dam na stryszek i na to dam jakiś cieplutki włochacz i będzie legowisko super.
Przy okazji zaległe podziękowanie.

Pomoc
maczkowa
z tego bazarku.
viewtopic.php?f=20&t=210351&p=12519893#p12519893Dostaliśmy w poniedziałek wpłatę 100 zł

oraz jedzonko dla kotów

Worek Josera Catelux oraz 18 puszek smilla 400 gram i 400 gram suchej smilli.Ślicznie dziękujemy.
