Kocia depresja po śmierci 2 kota

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon sie 09, 2021 23:06 Kocia depresja po śmierci 2 kota

Słuchajcie nie wiem jak pomóc mojej kotce. Lalunia bedzie miała z 8-9 lat, po smierci 2 kota ok 3-4 miesiace temu stała sie apatyczna. Niby nie specjalnie sie lubiały, codziennie z rana sie tłukły, a potem kładły sie w jednym pokoju czasem po przeciwległych stronach czasami blizej, ale na swoj sposób sie przyjazniły. Widze to dopiero teraz, kiedy drugiego kota nie ma. Poczatkowo Lalunia siedziała pol dnia pod drzwiami na balkon czekajac na jego powrót. Po 2 tyg wzielismy nowego małego kotka (samodzielnego moze z 2 mies) podobnego umaszczenia do poprzedniego. Lalunia szybko go zaakceptowała ale w stosunku do niego jest całkowicie obojętna. Poprzedni kot tez był młodszy i na poczatku tez nie dawał jej spokoju podobnie jak ten nowy. Cały czas ganiał za nia i zaczepiał. Ale to było jakies 5 lat temu i Lalunia była wtedy znacznie młodsza. Nowy kot - Gucio jak to mały kot pełen energii zaczepia wszystko co sie rusza. Mamy jeszcze 2 małe psy ok 2 letnie, które chetnie sie z nim bawia, tłuką sie, ganiają. Natomiast Lalunia nie ma ochoty na żadne zabawy. Czasami potrafi na cos zareagowac, np siedzac w pudełku widzac małego, zdarza jej sie na chwilę wkręt i sie zaczepiaja łapami. Ale szybko odpuszcza szuka sobie spokojnego kąta i albo śpi, albo siedzi i sie zawiesza. Potrafi tak siedziec poł godziny w miejscu zamknac oczy i sie zwiesić. Nie przychodzi juz do mnie na kolana, nie chce ganiac za laserem, ani bawić sie wędką... Czasami jak wchodzi do domu jest strasznie powolna, wycofana, jakby uszło z niej powietrze. W najblizszym czasie moze za 1-2 tyg mam zamiar zabrac ja do weta jak bede miał chwile, ale mysle, że problem jest w kociej depresji. Kiedys juz zakłądałem wątek o tym, że Lalunia jest smutna. Na wszystkie kilkanascie kotów jakie miałem ona ma najbardziej wymagajacy charakter. Wszystkie poprzednie koty mimo, ze czuły przywiazanie do nas bardziej uzewnetrzniały swoje emocje i charakter. Były bardziej ze tak sie wyraze prostsze w obsłudze, bardziej przystępne :) Lalunia jest skryta, podobnie jak ja. Mimo, że poswiecam jej maksimum uwagi nie potrafie jej pomóc :cry:

Wklejam w razie czego link do poprzedniego watku moze bedzie pomocny:
viewtopic.php?f=1&t=195966&p=12266198#p12266198

Lalunia

 
Posty: 7
Od: Czw lis 28, 2019 14:41

Post » Wto sie 10, 2021 6:14 Re: Kocia depresja po śmierci 2 kota

Apatia, powolne ruchy, zamykanie oczu w bezruchu kojarzą mi się z bólem. Jeśli w badaniach i przy obmacywaniu nic nie wyjdzie, rozważyłabym lek przeciwbólowy diagnostycznie.
Ona nie miała dotąd problemów ze stawami choćby? Np. nie unikała wysokich miejsc albo nie wyciszała się przy zmianie pogody?
Mocz oddaje normalnie?
Nie kładzie się „w pozycji bochenkowej”?
Przy obmacywaniu i ugniataniu brzucha nie protestuje?

Depresja na początkowym etapie mogła uruchomić lub zaostrzyć inne dolegliwości (a sprowadzenie kociaka w tym nie pomogło...)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10972
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto sie 10, 2021 8:34 Re: Kocia depresja po śmierci 2 kota

Stomachari ma rację - mnie też zachowanie kotki kojarzy się z bólem.
Zerknęłam na stary wątek - tam także byly sugestie bólowe. Przebadałeś wtedy kotkę, ale tak od czubka ogona do pędzelków w uszach ? jeśli nie, to zrób to teraz.
Morfologia, biochemia, tarczyca, POMIAR CIŚNIENIA !!!

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16686
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 10, 2021 12:29 Re: Kocia depresja po śmierci 2 kota

Dzieki za odpowiedz. Z tą pozycją bochenkową to chodzi o taką?
https://drive.google.com/file/d/13kwary ... sp=sharing

Raz lezy normalnie bokiem, raz na brzuchu. Napewno badania by sie przydały, bo dawno z nią nie byłem u weta. Ostatnio też zauważyłem ze nasikała do miski bardzo mała ilosc moczu tak ok 2 łyżki, w rdzawym kolorze. Ten problem juz miała kiedys i wet przepisał mi tabletki na zakwaszanie moczu oraz zmiane karmy dla kotów sterylizowanych. Od tego czasu profilaktycznie raz na jakiś czas 1-2 tyg dawałem jej do mokrej karmy taka tabletke. Kupuje wiecej dobrych saszetek i puszek. Czasami dostanie jakiegos fileta albo szyneczke. Do weta napewno sie wybierzemy. Niestety jestem teraz spłukany. Za tydzien wypłata wiec musimy chwile zaczekać.

Zapomniałem odp na pozostałe pytania. Przy dotykaniu nie miałczy nie drapie. Pozwala mi sie głaskac po całym ciele, brzuchu.
Do do sikania to nie wiem, bo kotka załatwia sie na dworze. Wychodzi albo przez balkon, albo przez klapke w drzwiach.
Przypomniałem sobie, ze czasami ma opadniete uszy. Szczególnie jak mały kot ją zaczepia. Ona sie jemu poddaje, wycofuje ucieka i poźniej stoi taka biedna. Z poprzednim kocurem Lalunia sie tłukła, bawiła zaczepiali sie na wzajem. Teraz zdecydowanie kotka sie wycofuje z wszelkich dynamicznych interakcji. Nie jest tez tak, że jest tylko smutna, lubi jak ja głaszcze, mruczy, potrafi przybiec jak ma dostac smakołyk. Nie unika też wskakiwania na wysokie elementy otoczenia.

Lalunia

 
Posty: 7
Od: Czw lis 28, 2019 14:41

Post » Nie sie 15, 2021 18:59 Re: Kocia depresja po śmierci 2 kota

Wszelkie próby wpływania na pH moczu zawsze powinny się odbywać przy mierzeniu owego pH paseczkami. Choćby w domu. Inaczej można doprowadzić do sytuacji, w której mocz zakwasi się za bardzo i zamiast struwitów pojawią się oksalaty - nierozpuszczalne.
Karma dla kotów sterylizowanych to zbyt ogólne pojęcie. Wszystko zależy od zawartości metioniny. Nie mówiąc o tym, że podawanie suchej karmy kotu z problemami z kryształami nie jest najlepszą metodą. Jest wygodną metodą, ale zdecydowanie nie najlepszą. Dużo pożyteczniejszym dla zdrowia wyjściem jest przejście na wyłącznie karmę mokrą rozrzedzaną wodą.

Skoro kotka oddała rdzawy mocz, to należałoby go złapać i dać na badanie ogólne oraz posiew. Zazwyczaj uznaje się, że łapanie moczu spod kota jest niemiarodajne, ale u mnie zwykle wypadało pomyślnie. Tylko naczynie musi być możliwie sterylne (np. wyparzona nakrętka od słoika a potem mocz pobrać do strzykawki) i trzeba łapać środkowy strumień. I nie zawadzić o żwirek w kuwecie.
Badanie i posiew moczu są chyba nawet ważniejsze niż badania krwi w tej sytuacji. Tego warto przypilnować.

Co do "pozycji bochenkowej", to tu są niezłe przykłady: https://blog.kocibehawioryzm.pl/2019/06 ... wa-u-kota/
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10972
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie sie 15, 2021 20:13 Re: Kocia depresja po śmierci 2 kota

Lalunia pisze:Dzieki za odpowiedz. Z tą pozycją bochenkową to chodzi o taką?
https://drive.google.com/file/d/13kwary ... sp=sharing

Raz lezy normalnie bokiem, raz na brzuchu. Napewno badania by sie przydały, bo dawno z nią nie byłem u weta. Ostatnio też zauważyłem ze nasikała do miski bardzo mała ilosc moczu tak ok 2 łyżki, w rdzawym kolorze. Ten problem juz miała kiedys i wet przepisał mi tabletki na zakwaszanie moczu oraz zmiane karmy dla kotów sterylizowanych. Od tego czasu profilaktycznie raz na jakiś czas 1-2 tyg dawałem jej do mokrej karmy taka tabletke. Kupuje wiecej dobrych saszetek i puszek. Czasami dostanie jakiegos fileta albo szyneczke. Do weta napewno sie wybierzemy. Niestety jestem teraz spłukany. Za tydzien wypłata wiec musimy chwile zaczekać.

Zapomniałem odp na pozostałe pytania. Przy dotykaniu nie miałczy nie drapie. Pozwala mi sie głaskac po całym ciele, brzuchu.
Do do sikania to nie wiem, bo kotka załatwia sie na dworze. Wychodzi albo przez balkon, albo przez klapke w drzwiach.
Przypomniałem sobie, ze czasami ma opadniete uszy. Szczególnie jak mały kot ją zaczepia. Ona sie jemu poddaje, wycofuje ucieka i poźniej stoi taka biedna. Z poprzednim kocurem Lalunia sie tłukła, bawiła zaczepiali sie na wzajem. Teraz zdecydowanie kotka sie wycofuje z wszelkich dynamicznych interakcji. Nie jest tez tak, że jest tylko smutna, lubi jak ja głaszcze, mruczy, potrafi przybiec jak ma dostac smakołyk. Nie unika też wskakiwania na wysokie elementy otoczenia.

Szyneczka dla kta zdecydowanie nie jest najlepszym rozwiązaniem, raz jest w niej dużo soli, dwa innej chemii tez mnóstwo.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 5132
Od: Czw sie 08, 2019 8:34




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: koszka i 55 gości