Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - potop...

Ja używam Amazona...

Ciągle leżę w łóżku... Koty nie rozumieją co się dzieje. Lenistwo się dzieje, mili moi... Lenistwo!

A jak wogóle się skończyła randka Tuli?

Dobre pytanie... Tulka żre za trzech, nie rujkuje i na tym się kończy moja wiedza. Równie dobrze może jeść więcej, bo Romeo ją nęka z zabawą cały dzień i nie rujkować, bo jest lato :roll:

.

Ogólnie osobiście nie widziałam żadnego krycia. Parę razy przyłapałam Tulę z mokrą kryzą, a raz weszłam do łazienki jak akurat Teddy próbował wejść na Tulkę. Zauważyła mnie i mu wpierniczyła, bo niektórych rzeczy przy mamusi się nie robi :lol:

.

Tulka rujkuje...

A ja zarezerwowałam kurs na skuter

. Po zaledwie 2 latach rozważania za i przeciw... poprostu wybrałam pierwszy wolny termin i zapłaciłam

. Ciągle jestem w szoku nad swoją dziką spontanicznością

.

A teraz zastanówcie się ile rozważałam, czy na pewno chcę hodować syberyjczyki :twisted:

.

Ps. Skuter posiadam od dawna :ryk:

Sierra pisze:Tulka rujkuje...

A ja zarezerwowałam kurs na skuter . Po zaledwie 2 latach rozważania za i przeciw... poprostu wybrałam pierwszy wolny termin i zapłaciłam . Ciągle jestem w szoku nad swoją dziką spontanicznością .

A teraz zastanówcie się ile rozważałam, czy na pewno chcę hodować syberyjczyki .

Ps. Skuter posiadam od dawna

No tak - ta ostatnia i formacja jest… cudna

Oj Tulisławo, oj…

A co na to rujkowanie Romeo?

Mi się kiedyś przelotnie marzył motocykl. Taki duży. Harley albo coś takiego. Ale na szczęście to było przelotne.

Siem wielce ciekawiem
Romi

Duży motor ma TZ. Na 125 jeszcze bym pojechała, ale mocniejszych maszyn się boję :oops:

. Zdecydowanie lepiej mi z tyłu, w roli plecaczka

Ja nie mam prawa jazdy i raczej nie zrobię, jedna z moich trzech wad wzroku przeszkadza w prowadzeniu pojazdów szybszych niż rower, a i na rowerze po drodze bym się bała. Dlatego na motorki tylko patrzę.

U mnie to raczej wrodzoną niechęć do zapipdalania. Naprawdę, to co wyciąga moja oska (max 70 km/h z górki i wiatrem w plecy :lol:

) po mieście mi absolutnie wystarcza. Jedynie na wypady za miasto, jak już się wprawie, to mogłoby się coś mocniejszego przydać.

Sierra pisze:U mnie to raczej wrodzoną niechęć do zapipdalania. Naprawdę, to co wyciąga moja oska (max 70 km/h z górki i wiatrem w plecy ) po mieście mi absolutnie wystarcza. Jedynie na wypady za miasto, jak już się wprawie, to mogłoby się coś mocniejszego przydać.

Łoł Ty piracie
70 km/h w mieście

nawet z górki :201414

Oj nieładnie, nieładnie :ryk:

Ale ty wiesz, że mamy w Londynie drogi szybkiego ruchu? Tam można nawet 100 km/h jechać :wink:

.
Akurat piracenia nie dam sobie zarzucić. Wolę wolniej, ale żywa :mrgreen:

.

Po za tym zgłosiłam się do... specjalisty z chińskiej medycyny. Mam dużą wagę, która mi przeszkadza (moje biedne kolanka... I stópki :placz:

), ale w żaden konwencjonalny sposób nie umiem jej zrzucić. Diety skutkują wyłącznie wymiotami, omdleniami i ... wzrostem wagi :strach:

. Może zioła mi pomogą :roll:

No patrz Pani, a bo u nas to max do 70ciu można w mieście podnieść

.

Ale Zwracam Honor :ok:

I powodzenia :ok:

Po wstępnej konsultacji online (tzn. czy ten lekarz w ogóle widzi coś, w czym może mi pomóc) zarzucono mi, że jestem gorąca i wilgotna :ryk:

. Nie powiem, szerze rozbawiła mnie ta diagnoza.
Z drugiej strony, po szybkich poszukiwaniach w google, jest to diagnoza trafiona

. Pasuje baaardzo dużo, mimo, że opisałam wyłącznie problemy z wagą i wysłałam zdjęcie... języka.

Na porządną konsultacje (tym razem płatną, mój prywatny wąż kieszonkowy szlocha :placz:

) jestem umówiona na przyszły miesiąc. Podchodzę do tego lekko nieufnie (tzn. grzecznie słucham, a później sprawdzam co mówi google - zioła to nie zabawa!), ale... tonący deski się chwyta :roll:

. Tradycyjnie lekarze twierdzą, że jestem zdrowa. Wymioty i omdlenia mam pewnie z nudów. A wzrost wagi, bo jestem żarłokiem i leniem ("zwykły" lekarz upiera się, że 15 minut spacerku po pracy mi wystarczy... mi, chodzącej CODZIENNIE do 20 km!) :twisted:

.

Rety, jest taki dowcip z brodą:
- Musi pan się więcej ruszać, najlepiej na świeżym powietrzu, więcej spacerować! Kim pan jest z zawodu?
- Listonoszem!

Sierra, a sprawdzałaś sobie tarczycę i insulinoodporność? Te dwie rzeczy od razu przyszły mi do głowy w kwestii problemów z wagą.

Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - potop...

Kto przegląda forum