Kastrujemy Grodzisk. Staruchy i kocie szkielety :(

[maczkowa]

Fleur, a podajcie tu też namiar bezpośrednio na Fundację, wiem, ze jest gdzieś na forum, ale nie bardzo mam werwę, by szukać, a ja wolę wpłacać bezpośrednio- moze iść z zaznaczeniem, że dla Grodziska

[Necz]

A tu ogłoszenie adopcyjne trikolorki, tej tak masakrycznie wychudzonej, która potem wylądowała w Koterii. Cudna jest i będzie wdzięczna za udostępnianie
https://www.facebook.com/permalink.php? ... 0373880006

Przepiękna i wygląda całkiem jak moja zmarła pod koniec marca ukochana Zuzinka, aż się mi łezka w oku zakręciła. Umaszczenie trochę inne, ale oczka, wyraz pyszczka, no wykapana Zuzka. Szkoda, że będę gotowa na przyjęcie nowego kotka dopiero w połowie września, ale pewnych rzeczy nie przeskoczę niestety Trzymam kciuki za wspaniały domek i wpłaciłam malutki grosik na zbiórkę, żeby było coś na zachętę dla innych. Malutko, bo przed wypłatą jestem.

[makrzy]

Wielkie dla Was.
Ogrom roboty

Wsparłam grosikiem obie zbiórki

[Fleur]

Fleur, a podajcie tu też namiar bezpośrednio na Fundację, wiem, ze jest gdzieś na forum, ale nie bardzo mam werwę, by szukać, a ja wolę wpłacać bezpośrednio- moze iść z zaznaczeniem, że dla Grodziska

dziękujemy!
Fundacja Obrony Zwierząt Bojkot
bgż bnp paribas:
88 1600 1462 1834 2149 5000 0001
tytułem: GRODZISK - darowizna na cele statutowe
dane do przelewów zagranicznych:
BGŻ BNP Paribas S.A.
ul. Kasprzaka 10/16
01-211 Warszawa
S.W.I.F.T.: PPABPLPKXXX
IBAN: PL88160014621834214950000001
konto paypal: fundacjabojkot@gmail.com

[Szalony Kot]

A tu ogłoszenie adopcyjne trikolorki, tej tak masakrycznie wychudzonej, która potem wylądowała w Koterii. Cudna jest i będzie wdzięczna za udostępnianie
https://www.facebook.com/permalink.php? ... 0373880006

Przepiękna i wygląda całkiem jak moja zmarła pod koniec marca ukochana Zuzinka, aż się mi łezka w oku zakręciła. Umaszczenie trochę inne, ale oczka, wyraz pyszczka, no wykapana Zuzka. Szkoda, że będę gotowa na przyjęcie nowego kotka dopiero w połowie września, ale pewnych rzeczy nie przeskoczę niestety Trzymam kciuki za wspaniały domek i wpłaciłam malutki grosik na zbiórkę, żeby było coś na zachętę dla innych. Malutko, bo przed wypłatą jestem.

Do września wcale nie tak daleko, a o dorosłe koty nawet tak miłe jakoś nikt się nie bije więc może warto wystartować o jej łapkę?

I bardzo, bardzo, bardzo dziękuję za każdą wpłatę!
Dziś ostatnie dwa kociaki zostały zaszczepione i pojechały do nowego dt.
Mam miejsce na ostatnie maluchy z ulicy, planuje łapać w poniedziałek.

[Necz]

Jeśli we wrześniu będzie nadal wolna, to wystartuję w konkursie na nową mamcię dla niej, chociaż nie mam pojęcia jak zdrobnić imię Gracja Ale od razu lojalnie ostrzegam, że mieszkam w Łodzi, czyli troszku daleko na wizytę przedadopcyjną jakby co.

Ps. Co nie znaczy, że nie zapraszam

[Szalony Kot]

A ja Ci przypadkiem kiedyś nie wiozłam kota? Rudego? Wydaje mi się, że wiozłam ;]

[Necz]

W życiu. Pomyliłaś mnie najwyraźniej z kimś innym. Zuza była jedynaczką - nienawidziła innych kotów. Przeżyła z nami 15 lat, w tym ostatnie 6 zmagała się z cukrzycą, ale pokonał ją w końcu nowotwór.

[Szalony Kot]

Heh, a do Łodzi wiozłam i jakoś tak byłam niemal pewna XD
No ale jakby co, to z Grodziska do Łodzi pociągi jeżdżą regularnie i wcale niedrogo, jak się ma Kartę Dużej Rodziny. Co to jest w obliczu kilometrów wyjeżdżonych przez Fleur Warszawa-Grodzisk-Wawer-Kozienice-Grodzisk

[Necz]

Jak się nam tylko panienka do września nie zamelduje gdzie indziej, to damy radę. Karty nie mam, ale za to męża z samochodem. Ech, śliczna jest... a chciałam tym razem chłopaka... najlepiej klasycznego buraska Ale jaki chłopak ma taki pyszczek i oczka

[Szalony Kot]

Burasię też mamy
To panna "Żabocik", też w tym samym DT co trikolorka Gracja

[Szalony Kot]

A tu więcej Gracji, z odbioru z Koterii, tuż przed transportem do DT.

[jolabuk5]

Gracja i Żabocik - byłaby piękna para!

[Szalony Kot]

Te koty w ogóle fajnie są "prokocie", serio nie mają problemu z innym czterołapym.

Tutaj maluszki tuż przed podróżą do nowego DT i w drodze - Femcia i Jose, najczęściej są przytuleni, choć mam też filmik z walki


I kolejne dueciki najpierw Mikaela i Rossini. Ona na ogół go morduje aż do piskliwego miauku, a tu wyjątkowo spokojne były


A tu fotki z DSów. To te starsze maluszki, pingwinek pojechał na dokocenie, jak widać udane a siostrzyczki adoptowane razem. Zobaczcie, jakie z nich już foczki-grubcie, z ulicznej chudości nie pozostał ślad.

[jolabuk5]

Słodkie maleństwa, oby się jak najczęściej wyadoptowywały w dwupaku!