Czlowiek który nabędzie kota :) (Wroclaw)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lip 06, 2005 23:26

nie ma sprawy ;)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw lip 07, 2005 8:49

A ja wroce, pozwol, Mogget, do tej astmy Twojej Mamy.
Istnieje cos takiego, jak podloze psychosomatyczne chorob.
Dotyczy osobowosci o typie histerycznym - ale typ oobowosci moze sie rozwinac w okreslonych okolicznosciach...

I tak:
- Mama nie pracuje, nie zarabia, a tylko dba o dom;
- jak napisalas, w domu "rzadzi" Twoj Tata; decyzja, czy punkt widzenia Mamy, przynajmniej w kwestii kota w domu, nie bedzie brany pod uwage;
- kot mlody moze niszczyc, balaganic; kot starszy moze dostac klaustrofobii, jesli bedzie stale przebywal w niewielkim pomieszczeniu - co niewatpliwie bedzie nastrajalo Mame coraz mniej przychylnie...
To wszystko sa czynniki wywolujace frustracje, stres.
Co z kolei moze spowodowac, ze u Mamy rozwinie sie pelnoobjawowa astma, bedaca w fazie poczatkowej odruchem psychosomatycznym, a pozniej juz ciezka choroba, nieuleczalna, ktora trzeba znosic przez reszte zycia...

Wez to wszystko pod uwage.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Czw lip 07, 2005 12:56

Biore pod uwage. Ludzie rozmawialam ze wszystkimi i podejzewam ze jesli kociak nie bedzie sprawial problemow bedzie spokoj. Pozatym skoro zniosla sczury w domu przez 5 lat, ktore hodowalam. Istnieje mozliwosc ze po pewnym czasie zaakceptuje kota. Ze szczurami bylo tak ze doslownie przemycilam je do domu. Po kilku tygodniach skapnela sie ze stoi klatka w pokoju z 2 szczurami ktorych panicznie sie bala i nienawidzila z powodu ogona(najlepsze jest to ze wziela je za myszy, bo mialy dwa miesiace).
Pozatym zastanawiam sie nad kilkuletnim kotem. Znalazlam kilka ogloszen o starszych kotach ktore zostaly pozostawione na pastwe po smierci swoich opiekunow. Niestety nie do konca nie wiem czy takiego kota mozna przyzwyczaic do psa :/ Bo w razie puszczania po domu moj pies bedzie uciekal, bo nie bedzie atakowal kota, bedzie wolal uciec gdzies w kat.

mogget

 
Posty: 261
Od: Nie cze 26, 2005 22:20
Lokalizacja: 3miasto

Post » Czw lip 07, 2005 12:59

PS wytlumaczcie mi w takim razie jedno. Jakim cudem jej astma zaczyna sie dopiero w tedy kiedy sobie przypomni ze jest uczulona? Z Kleo to byl prawie rok, Z Rysiem (ktorego na oczy nie widzialam) bylo cale jego zycie o tym nie pamietala. Pytalam mamy ze niech zrobi testy alergiczne, to powiecmy ze zrobila mine jakby patrzyla na wariata i wyszla.

mogget

 
Posty: 261
Od: Nie cze 26, 2005 22:20
Lokalizacja: 3miasto

Post » Czw lip 07, 2005 13:08

To jest wlasnie to psychosomatyczne podloze astmy u osob o sklonnosciach histerycznych.
Problemu (tutaj kota) byc nie musi, wystarczy sama mysl o nim.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw lip 07, 2005 13:40

mogget pisze:jesli kociak nie bedzie sprawial problemow bedzie spokoj.


A jeśli będzie sprawial problemy? To co wtedy? Masz przewidziany scenariusz na taką sytuację?
Obrazek
oraz masa kociąt do kochania www.kociezycie.pl

kulka

 
Posty: 929
Od: Pon lip 05, 2004 14:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 07, 2005 14:20

ech...jak wam mam wytlumaczyc ze ona nie ma zadnej astmy, tylko gra- jak zawsze z reszta, bo jej sie cos nie podoba? Pozatym, pisze wyraznie, ze starszy kot ulozony etc. Takie koty sa latwe do znalezienia :]

mogget

 
Posty: 261
Od: Nie cze 26, 2005 22:20
Lokalizacja: 3miasto

Post » Czw lip 07, 2005 14:59

Piszesz, że być może za rok wyprowadzisz się do własnego mieszkania- czy nie lepiej więc odłożyć decyzję na rok, by kot nie stał się "kością niezgody" i dodatkowym źródłem konfliktów? Mam wrażenie, że i obecnie na brak stresów nie narzekasz.

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw lip 07, 2005 15:02

mogget - proszę odpowiedz na moje pytanie.

A co jeśli kot będzie sprawial problemy? Co wtedy?
Obrazek
oraz masa kociąt do kochania www.kociezycie.pl

kulka

 
Posty: 929
Od: Pon lip 05, 2004 14:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 07, 2005 16:42

to bedzie mi skakal po meblach w pokoju (ale tylko w nim). Co mam mu za to zrobic? Nic nie zrobie. Malego dziecka nie kara sie za to ze sciaga notorycznie obroz ze stolu, ciagnie za firanki itp. Trzeba zaakceptowac kociaka jakim jest.

mogget

 
Posty: 261
Od: Nie cze 26, 2005 22:20
Lokalizacja: 3miasto

Post » Czw lip 07, 2005 16:49

ps po tej calej gadanine mam dosc nawet myslenia o kocie. Dalej nie rozumiem co ma przeszkadzac jej kot w moim pokoju ktory jest daaaleko od jej (cale pietro) ale teraz mi to wisi. Poddaje sie. Zadowoleni i spokojni?

mogget

 
Posty: 261
Od: Nie cze 26, 2005 22:20
Lokalizacja: 3miasto

Post » Czw lip 07, 2005 16:49

mogget pisze:to bedzie mi skakal po meblach w pokoju (ale tylko w nim). Co mam mu za to zrobic? Nic nie zrobie. Malego dziecka nie kara sie za to ze sciaga notorycznie obroz ze stolu, ciagnie za firanki itp. Trzeba zaakceptowac kociaka jakim jest.


Troche sie mylisz - bo male dzieci jednak moze nie tyle sie karze, ile stara dac do zrozumienia, ze pewne zachowania sa niewlasciwe :lol:

A pytanie Kulki dotyczylo raczej Twoich relacji z rodzina - ktorej, w przeciwienstwie do Ciebie, poszarpane firanki moga sie nie podobac.
Bo dopoki nie mieszkasz "na swoim", jestes zalezna od rodzicow...
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Czw lip 07, 2005 16:54

Beliowen pisze:Troche sie mylisz - bo male dzieci jednak moze nie tyle sie karze, ile stara dac do zrozumienia, ze pewne zachowania sa niewlasciwe :lol:


naprawde nie wiedzialam... (ironia) :] wychowywalam sasiada dziecko przez 6 lat bo nie mieli dla niego czasu. Kotu niczego sie nie wytlumaczy, ale za to ze skacze po meblach itp nie mozna miec mu za zle.

Beliowen pisze:A pytanie Kulki dotyczylo raczej Twoich relacji z rodzina - ktorej, w przeciwienstwie do Ciebie, poszarpane firanki moga sie nie podobac. Bo dopoki nie mieszkasz "na swoim", jestes zalezna od rodzicow...
Moj pokoj, moje krolestwo.... proponuje koniec tej dyskusji, bo zaczynam tracic nie potrzebnie nerwy. Powiedzialam, poddaje sie.

mogget

 
Posty: 261
Od: Nie cze 26, 2005 22:20
Lokalizacja: 3miasto

Post » Czw lip 07, 2005 17:04

I dobrze :twisted: Zawsze sie uważałam za dobrze wychowaną dziewczynke ale twoje wypowiedzi mnie irytuja i nie moge wytrzymac jak czytam wątek, zawsze stawałam po stronie spokojnego tłumaczenia w kulturalny sposób na tym wspaniałym forum ale teraz cos we mnie pęklo, przepraszam ale ciesze sie że odpuściłaś i nie wypowiem sie dyplomatycznie dlaczego sie ciesze :twisted:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw lip 07, 2005 20:47

mogget, ja bardzo sie ciesze, ze chcesz kota.
Ja jestem taka matka, ktorej corka chciala, a ja nie. Postawila na swoim. Mamy Kote i Piesowa. Dostalam uczulenia na kota, od dziecinstwa mam sklonnosci do alergii na wszystko. Tak pokochalam Kocia Karmel, ze kazdego poranka lykam pgule i zyje. Karmel (ona) przychodzi do mnie kazdego ranka na mizianie, a wieczorem na kolanka. Kicham, spray i pigula.
Choruje na rozne rzeczy, mam swoje lata. Kota kladzie sie tam, gdzie mi najgorzej, i robi sie lepiej.
A moze Krowka z "kociego zycia"?
Przepraszam za brak polskich liter, ale po awarii laptopa zniknely :)

myszsza

 
Posty: 101
Od: Wto cze 14, 2005 13:31
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 128 gości