maczkowa pisze:Cudne są kociątka

A co takiego Ryba zrobiła, ze maluchy musieliscie brać?
Najkrócej-Spodziewaliśmy się lepszej opieki- tym bardziej że warunki były lepsze-nie ukaraliśmy kotki.Wręcz przeciwnie.Zabraliśmy ciężar z którym sobie nie do końca radziła a jednocześnie chcieliśmy uchronić maluszki przed najgorszym- a to niestety mogło się stać- kiedy zorientowaliśmy się co się dzieje.
Z obecnej sytuacji wszyscy no może nieco z wyjątkiem nas- są chyba zadowoleni.Kotka ma spokój, robi co chce- kociaki natomiast mają prawdziwe dzieciństwo.Są doglądane zaopiekowane i bawią się ile wlezie.Jedzą kilka razy dziennie- kiedy mają tylko ochotę.Wczoraj je odpchliłam.Mam umówioną wizytę na 30 czerwca- wiec jeśli Ktoś chętny dorzucić grosik - zapraszam.
Będzie przegląd ogólny i odrobaczenie.Nie wiem czy w przyszłości nie pomyślę o testach - w związku z sytuacją która miała miejsce w piątek.Z ogromnym bólem musiałam poddać eutanazji

kotkę od Pusi- którą zabraliśmy jesienią ub.roku.Potem napisze i wkleję wyniki.
Za chwilkę opisze szerzej.