Szpitalik.
Rudy dostał troszkę kroplówki. Je ładnie, w kuwecie duzy urobek. Bardzo grzeczny, mruczacy kawaler.
Henio obsłużony przez Kasie, dziękuję
Zjadł i zrobił ble.
Zibi nadal chory i brzydko w klatce. Męczy go i góra i dołem. Jeśli jutro nie będzie wymiotów to bez zastrzyku prowemax czy jakoś tak.
Danio dostał w pilsie rutinoscorbin, polany hepatiale i kalmvetem z posypką Orungalu. Zjadł jak cukierka.
Józek posmarowany.
Maciej uszy wysmarowane, ale łatwo nie było walczył przy czyszczeniu.
Lenka miziasta strasznie

Czarek zagadalby na śmierć. Jak mój Franek, identyczni.
Apetyty świetne.
Wiewiór pojechał do domu
Ramzes coraz fajniejszy.
Ptyś nie chciał jesc.
Tola również
Zytka za to wyczyscila po wszystkich
Powiesiłam pranie, drugie powiesiła Kasia.
Podłogi pomyte oprócz ogólnego, już nie wyrobiłam.
Kuwety po Misi umyte.
Przyjechały produkty z dlaschroniska. Troszkę jest zamian ale wartościowo wychodzi na jedno.
Podkłady wsadzilam do szafki u Danio.