Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

czitka pisze:Ofelio, przybywaj, podtuczę, ale weź ze sobą jakiś translator, bo ja mam zawsze problemy ze zrozumieniem i jeszcze niechcący podam Ci barfa albo coś czym Cię karmią i na nic cała wyprawa.

Spoko, Ofelia potrafi pokazać na co ma ochotę :wink:

Niestety potrafi też ukraść ze stołu albo z talerza :evil:

MB&Ofelia pisze:
czitka pisze:Ofelio, przybywaj, podtuczę, ale weź ze sobą jakiś translator, bo ja mam zawsze problemy ze zrozumieniem i jeszcze niechcący podam Ci barfa albo coś czym Cię karmią i na nic cała wyprawa.

Spoko, Ofelia potrafi pokazać na co ma ochotę Niestety potrafi też ukraść ze stołu albo z talerza

Ona nie kradnie, tylko zjada, co jej!

Nie, Ofelia się częstuje.

Chikita pisze:Nie, Ofelia się częstuje.

Nocami bywa w ogrodzie niebezpiecznie. Kiedy już Chłopcy ułożyli się w Hiltonie po kolacji a ostatni jeżyk potuptał do sąsiadów przez jeżowi dziurę, coś rusza się na drzewie, ale że ciemno, to nie widzę podczas wieczornego patrolu sprawdzania stanu bezpieczeństwa nie moich kotów. To wracam po latarę.
Zniknęło. Czuję, że jest, ale gdzieś bardzo wysoko. Siadam na schodkach tarasu i czekam.
Cisza jak makiem zasiał, Pyton też śpi. I nagle jest!
Obrazek

Zauważyło mnie i się cofnęło. Potem jeszcze widziałam te groźne oczy między konarami przez moment i uciekłam do domu. Dzwoniłam do Straży Miejskiej, ale mi powiedzieli tylko żebym do rana nie wychodziła, to samo sobie pójdzie i że nie mają czasu :evil:

.
Rano rzeczywiście gdzieś poszło chyba, niestety obawiam się, że wróci.
Pytałam Chłopaków czy może widzieli takie straszne coś nocą, ale oni mają najwyraźniej wszystko w nosie i od rana celebrują to, co najświętsze na świecie...

Nie ma z kim gadać. A TO przychodzi nocą.
:201410

No, ale horror :wink:

A chłopcy pięknie wyglądają w trawie

jolabuk5 pisze:No, ale horror
A chłopcy pięknie wyglądają w trawie

No, ja nie wiem. Może TO, co przychodzi nocą, krzywdę im zrobiło? :strach:

Na marginesie: ten zwrot przypomniał mi "Stwory światła i ciemności" Rogera Zelaznego. Tam jest "To, Co Krzyczy Nocą".

Fajny grajdołek sobie wygnietli w tej trawie!

ana pisze:

ana pisze:

Ciepło, coraz cieplej. I świtem coraz jaśniej, co niestety przekłada się na ranne pobudki, bo o ile Chłopaki wrócą jak Litwini z nocnej wycieczki koło drugiej, to niestety koło piątej rano Pasio chodzi i grucha, żeby już może wyszedł, wyszli, bo tam jest ciekawiej niż w domu. To wstaję i wypuszczam, ja z kotami nie dyskutuję, to niewiele daje. I zalegają w trawach potem, leniwie przytomniejąc na drugie śniadanie, obiad, podwieczorek, kolację, późną kolację itd :evil:

.
Mami życzy sobie na krzesełku i koniecznie kocyk ma być.
Obrazek

Bratu natomiast wali się gdziekolwiek, najchętniej na starej ławie, która się już rozpada, ale nie mogę wyrzuć, bo to jest ława Bratu i ewentualnie Mami do opalania i co im powiem? :roll:

I on tam się rozkłada przeważnie z wywalonym językiem, bo zapomina schować

.
Szukam w Bratu wad ukrytych, paskudny jest i muszę to mieć czarno na białym, Pasio jest piękniejszy przecież i zapewne bardziej symetryczny i w ogóle.
Tutaj tniemy Bratu w pionie na pół i widać wyraźnie, że jedno oko mniejsze :dance2:

Jak ktoś jeszcze znajdzie jakąś usterkę, to poproszę.
A Pasio cukrowo dobrze, najczęściej wynik na glukomoterze zaczyna się od 2 :1luvu:

.
Wiem, gdzie sukces- mniej jemy!!!!!
Czitusia i Cosia też dobrze, jest stabilny spokój, uffff!!!!

Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

Kto przegląda forum