OTW21- czas Sorrunia :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw maja 27, 2021 13:17 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

:(
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt maja 28, 2021 7:26 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

Rano jest pięknie. Nawet jak ciemne niebo leje mi krople za kurtkę. Lubię wychodzić o tej porze. Kiedy wilgoć unosząca się z ziemi ogrzana pierwszym słońcem budzi wszystkie zapachy. Nie skażone dymem papierosowym, wodami toaletowymi czy też spalinami aut. Mało kto o tej porze siada za kierownicę. Powietrze pełne jest aromatów wszystkiego co kwitnie i zieleni się. Barwy są cudne. Pełne odcieni zieleni i kolorów różnych. Mirabelki pokryły się już koralikami owoców. Co dzień są coraz dorodniejsze. Ozdabiają gałęzie paciorkami. Lubię na nie patrzeć za każdym razem gdy przechodzę. "Moja" stara Panna Młoda, akacja dorodna, pokryła się delikatnym pudrem seledynu. Stroi się na marsz weselny. Odetchnęłam z ulgą ,że żyje nadal i ma siłę stroić się. Lubię patrzeć na zachodzące zmiany. Na przekwitające rośliny, dorodniejsze liście, wyższe drzewa... Jest cudnie i spokojnie. Oddycham spokojem. Ładuję baterie. Cały dzionek przede mną.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt maja 28, 2021 7:31 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

Teraz nie wychodzę rano do kotów, bo ptaki im wyjadały, a koty czekały, aż polecą, najedzone. Wychodzę w nocy. Spokojnego!
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt maja 28, 2021 9:04 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

MalgWroclaw pisze:Teraz nie wychodzę rano do kotów, bo ptaki im wyjadały, a koty czekały, aż polecą, najedzone. Wychodzę w nocy. Spokojnego!

Wychodzę o 4 rano. Sroki, wrony i kawki jeszcze śpią. :mrgreen: Wszystkie koty czekają. Potem ptaki wydłubują to co futra nie zjedzą.

Foteczki z domku burasiowatego Gucia.
Gutek był już dojrzałym kotem gdy pojechał do siebie. Taki też trafił do nas. Zobaczyłam go rano, w zimnicę jak podejmował próby wejścia do klatki. Ładnie wyglądał. Myślałam,że to jakiś nowo wychodzący. Tym bardziej ,że nie był w złym stanie. Mimo prób zaprzyjaźnienia się w momentach rzadkich spotkań z nim, nie wyrażał chęci na kontakty. Którejś nocy Danka go w ramionach przyniosła. Mokrego i zziębniętego. Brudnego i głodnego. Okazał się być prze fajnym facetem. Urokliwym, oddanym, grzecznym. Szybko znalazł dom. Forumowa ewar (do "jej"miasta chłopak trafił) zrobiła wizytę PA i załatwiła "swój" transport. :201494 I pojechał chłopak po dobre życie.
Potem dołączyła do niego Lusia. Kochają siebie, Dużych , są kochani.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt maja 28, 2021 11:23 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

Widząc takie zdjecia , czytając o szczęśliwym zakończeniu kocich losów, to az człowiek lepiej się czuje
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 5100
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Nie maja 30, 2021 9:52 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

Ranki są piękne. Każdy inny choć godzina ta sama. Przyroda zmienia się co dzień. To co wczoraj kwitło dziś opada. A jutro owocem błyśnie. Największą różnicę widać u ptaków. Zalotnie trele, gorączkowe budowanie gniazd, sąsiedzkie kłótnie...zmieniły się w jazgot zdenerwowanych rodziców. Co to swe nie loty zachęcają do współpracy. Małe, jak to dzieci, drą ciągle dzioby. Dorośli czuwając z gałęzi, nie są dłużni. Jakie te maluchy są brzydkie. Trudno w czymś byle jakim dopatrzeć się sroczki czy kawki. Rozmemłane to to. Rozczochrane. I strasznie płaczące. Skacze to w trawie, w niebo zagląda i wzywa rodzicieli ku pomocy. A ci są czujni niesłychanie.
Pojawiający się kot wzbudza w nich agresję. Musiałam bronić go i odegnać atakującą go parę srok. Zestrachany rozpłaszczył się w szczelinie chodnika.
Dziś przyglądałam się maluniej sroce co to próbowała swych sił. Matka z ojcem czujnie krążyły nade mną. Zaniepokojeni mą osobą i obecnością. Chciałam zrobić fotkę ale odeszłam. Nie potrzeba im nerwów.
Cykl zatacza koło. Każda pora roku ma swych bohaterów. Swój czas i urok. Każda jest piękna.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie maja 30, 2021 9:52 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

No, może zima nie :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie maja 30, 2021 10:57 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

Dobrego dnia! Pół życia chodziłam przed czwartą, ale teraz chodzę w nocy.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon maja 31, 2021 7:59 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

:ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 975
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Pon maja 31, 2021 8:07 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

Obrazek
Dziękujemy ślicznie Cioci Ani za paczuszkę. :1luvu:
Koty już zszamały część.
Felixy nowe, mniejsze w innych opakowaniach. Jakby więcej galarety jest. Zamiast 4 paczek musimy otwierać 5. Inaczej nie starcza.

Niedziela. leżę i przysypiam. Po obiadku ciężko na żołądku. Sorruś wtulony mruczanda urządza. Z błogości wybudza mnie głos męża
Nie idziesz do kotów?! Już 16 dochodzi! Ten niby przeciwnik pilnuje godzin posiłków. Jeszcze bym zabyła :mrgreen:
Zwlekłam się, zapakowałam plecak, poczekałam na Janusza bo zechciał iść ze mną. Poszliśmy na okrętkę by nie wleźć na Teresy. Kotów nie było ale ranne żarcie zjedzone. Na wołanie przyszła pod sam koniec wizyty Gabrysia. Schudła. Buzia malunia się zrobiła. Powdzięczyła się ,na prychała. Szybko wyszłam z terenu by mogła spokojnie zjeść. Tylko odczekałam by auta odjechały. Nie chciałam by widziano jak stara baba pod siatką czołga się. :mrgreen:
Poszliśmy ku lasowi by koło spacerowe zrobić. wlazłam na Teresę Drugą. Nie było siły, trzeba było ukłonić się. Przeszła ale zawróciła zaczepiając mnie o koty. Była święcie przekonana, że je wzięłam bo znikły. Pytam ,dlaczego ja? Ja myślałam,że one skoro tak się interesowały a potem rodzina rozmyła się to przygarnęły wszystkie. Nie powiedziałam,że Gabrynię widuję.
Oburzyła się święcie, że ona nie jest od brania kotów. No i nie wytrzymałam. Wygarnęłam spokojnie wszystko. O paskudnym żarciu, mleczku skisłym, ciągłych wizytach, kręceniu się, zwracaniu uwagi na malce, opowiadaniu ...A prosiłam, przypomniałam, by tego nie robiły dla futer bezpieczeństwa. No i co? No i się zaparła wszelkiej bytności. Tylko raz były by dach zmontować i więcej ich noga tam nie stanęła. Nawet na moje stwierdzenie, że sama widziałam jak tam wchodziły, że ludzie widzieli i opowiadali.... NIE! To nie one to ktoś obcy! One NIGDY tam nie wchodziły!
Janusz zaczął się śmiać i ze stwierdzeniem ,że nie warto nerwów tracić, odciągnął mnie. Bo nie warto. Powiedziałam tylko na koniec (nie mogłam się powstrzymać) ,że ich winą jest zniknięcie dzieci i Gabrysi. Że mówi nieprawdę. Jeśli im coś się stanie/stało to są odpowiedzialne. Że jest mi przykro, bo ich postępowanie naraża rodzinkę. Mimo moich próśb i takich tam olały wszystko.
Ona nawet do swego mleczka się nie przyznała.

Szkoda słów.
Teraz się martwię ,że zaczną chodzić ponownie i rodziny szukać. Kruchy spokój
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon maja 31, 2021 9:25 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

Oszaleć można. Spokojnego mimo wszystko.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon maja 31, 2021 10:14 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

MalgWroclaw pisze:Oszaleć można. Spokojnego mimo wszystko.

Można. Martwię się o malce. Nie umiem ich namierzyć. Oboje podchodzimy w różnych porach. Matka czasem przychodzi na wołanie. Po cycach widzę ,że karmi. Czy są wszystkie? Zdrowe? Może je podprowadza gdy znikam? Przestały być wynoszone duże kawałki nerek i wątróbki. Może ,tak sądzę, siedzą na terenie sklepu w regałach jakie wystawili. Byłam w sobotę na niby zakupach w tym sklepie. A bardziej po to by zorientować się czy coś o małych wiedzą. Nikt znajomy nie poruszył tego tematu. Więc może nie jest znany, widziany temat?! One, wedle mych wyliczeń, winny skończyć na dniach 7 tygodni.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon maja 31, 2021 13:26 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

Obt tylko te walnięte Teresy ich nie namierzyły, bo bedzie pozamiatane.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 5100
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Wto cze 01, 2021 7:23 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

Myszorek pisze:Obt tylko te walnięte Teresy ich nie namierzyły, bo bedzie pozamiatane.

Dziś zapytała mnie rano p.Basia (z bloku Teresy Pierwszej) czy wiem gdzie są kotki. Bo ona chodzi , nie tylko ona zaznaczyła, by sobie je pooglądać a ich nie widać. Skąd wie? Ano wiadomo. :roll:

Poranek wczesny był niezwykły. Po nakarmieniu towarzystwa poszłam zrobić tradycyjne kółko w około parkanu. Ku kondycji i zmniejszeniu boczków :mrgreen: Słuchałam nielicznych ptaków. Patrzyłam na mijane drzewa. Ale głównie zerkałam pod nogi by nie wdepnąć w ślimaka. Gdy wilgoć osnuwa ścieżkę przechodzą w pierwszych promieniach słońca na drugą stronę. Nic przyjemnego dla mnie takie wdepnięcie. A tym bardziej dla stworzenia. Byłam już blisko szosy. Słychać szum aut. Wyjątkowo dziś spory. Dzień targowy- wtorek. Kątem oka zauważyłam spore płowe ciało wysuwające się za załomka kończącego się płotu. Serce mi deczko stanęło. Pies? Głowę zasłaniały krzaluny. Więc nie wiem co to było. Nie boję się psów. Choć na pustkowiu to bywa różnie. Jeśli agresywny to kłopot. Choć najbardziej się bałam tego, że to jakiś wyrzutek zaniedbany to jak ja sobie poradzę. Stanęłam przyglądając się. Płowy bok przesunął się i na ścieżkę wyszedł ...młodziutki jelonek. Koziołek o smukłych nóżkach, pięknej buziuni, malunich różkach i oczami jak z reklamy. Piękny! Strasznie piękny! Nie drgnęłam. Nawet nie wyjęłam telefonu by fotę zrobić, nie chcąc go przestraszyć. Bałam się też ,że mój ruch wystraszy go i ruszy w stronę ulicy. Gapiłam się w zachwycie. On gapił się na mnie. Stał spokojnie. Zerkał na okolicę. Trwało to dobre kilka minut. Chrapki mu chodziły gdy wciągał powietrze płynące z mojej strony. Widać nie tworzyłam zagrożenia bo spokojnym, dostojnym krokiem ruszył w las. Zatrzymywał się. Skubał listki. Wąchał mech. Poszłam swoją drogą dopiero jak dobrze się oddalił. W plamie słońca oświetlającego las trudno było wypatrzeć jego sylwetkę. Co on sam tam robił? W tak niebezpiecznej okolicy gdzie ludzi i psów pełno. Mam nadzieję ,że oddalił się dostatecznie daleko by być bezpiecznym.
Cudne, zachwycające spotkanie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto cze 01, 2021 9:24 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

Biedak, oby bezpiecznie żył.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości