
Wierszyk uroczy

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Nul pisze:Tak się napisało...
Trzy, pięć, jedenaście - a co to?
Mych kotów rozbieżne to „wieki”
Lecz nie w przeliczeniu, rzecz jasna
Na wiek, jaki mamy my - człeki
Bo gdyby przeliczać kto zaczął
To Feliś emeryt już prawie
I może dlatego nieczęsto
Się Feliś oddaje zabawie?
Bajtusia, ta druga z kolei
Dorosła kobieta, dojrzała
Ej, gdyby nie było kastracji
Już sporo kociątek by miała...
Najmłodsza, Beziołek szylkreci
Też przecież już nie jest podlotkiem
Acz wciąż rozbrykana jak wtedy
Gdy była młodziutkim miaukotkiem!
mir.ka pisze:Nul pisze:Tak się napisało...
Trzy, pięć, jedenaście - a co to?
Mych kotów rozbieżne to „wieki”
Lecz nie w przeliczeniu, rzecz jasna
Na wiek, jaki mamy my - człeki
Bo gdyby przeliczać kto zaczął
To Feliś emeryt już prawie
I może dlatego nieczęsto
Się Feliś oddaje zabawie?
Bajtusia, ta druga z kolei
Dorosła kobieta, dojrzała
Ej, gdyby nie było kastracji
Już sporo kociątek by miała...
Najmłodsza, Beziołek szylkreci
Też przecież już nie jest podlotkiem
Acz wciąż rozbrykana jak wtedy
Gdy była młodziutkim miaukotkiem!
bo szylkrety tak mają
Nul pisze:Dzięki! Będę się starać, tylko Duża w końcu ze mną po tych stu latach zwariuje!
Nul pisze:Ooo czyli trzeba przyjąć to wyzwanie!
Użytkownicy przeglądający ten dział: januszek, Lifter i 23 gości